Rozdział 307
Diana
Alpha Livia delikatnie odchrząkuje, jej palce uderzają raz w stół, zanim przemówi. „Więc... jako Kapłan
Podnoszę brodę, mój głos przecina pokój. „Kapłanka”.
Diana
Alpha Livia delikatnie odchrząkuje, jej palce uderzają raz w stół, zanim przemówi. „Więc... jako Kapłan
Podnoszę brodę, mój głos przecina pokój. „Kapłanka”.