Rozdział 331
Dominik
Z jej ubrania wyciąga coś szybkiego, wyćwiczonego. Czar. Powietrze wokół niej zniekształca się i zwija w cienie. Wokół jej ciała zaczyna się otwierać szczelina, dym rozkwita na zewnątrz jak atrament wrzucony do wody.
Widziałem to już wcześniej.