Rozdział 351
Diana
Moje ciało drży pod ciężarem jego spojrzenia. Jego palce wciąż są zaplątane w moje włosy, trzymając mnie tam. Blisko. Bez tchu.
„Czuję się dobrze” – szepczę. „Całkowicie dobrze. Po prostu przez kilka minut po przebudzeniu jestem sztywna. To wszystko”.