Rozdział 361
Diana
Thomas zaczyna się trząść, czołgając się dalej wzdłuż ściany, ale w końcu ląduje przy rogu i nie może nigdzie pójść.
Podchodzę bliżej, mój głos jest pewny, donośny, boski.
Diana
Thomas zaczyna się trząść, czołgając się dalej wzdłuż ściany, ale w końcu ląduje przy rogu i nie może nigdzie pójść.
Podchodzę bliżej, mój głos jest pewny, donośny, boski.