Rozdział 382
Apollo
"APOLLO!"
Drzwi otwierają się z siłą wystarczającą, by zatrzęsły się zawiasy, a Connor wpada do środka, jego klatka piersiowa unosi się, oczy są szeroko otwarte z przerażenia i adrenaliny. Jego zazwyczaj idealne włosy są potargane, ubranie podarte, a w jego oczach widać dzikie, zdesperowane spojrzenie, jakiego nigdy wcześniej nie widziałem.