Rozdział 416
Diana
Siła tego jest niesamowita. Mgła, która spowijała to miejsce, rozrywa się i rozprasza w ciągu kilku sekund, rozpraszając się tak całkowicie, jakby w ogóle nie istniała. Ciemny promień migocze raz, drugi, a potem znika.
Po raz pierwszy od tamtej pory niebo nad bagnami Vala jest całkowicie czyste.