Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Pan CEO
  2. Rozdział 2 Znalezienie natychmiastowej żony
  3. Rozdział 3 Pani Arabella Jones
  4. Rozdział 4 Złamane serca
  5. Rozdział 5 Spotkanie
  6. Rozdział 6 Propozycja
  7. Rozdział 7 Pocałuj mnie kochanie
  8. Rozdział 8 Bez ucieczki
  9. Rozdział 9 Umowa
  10. Rozdział 10 Całkowity gracz
  11. Rozdział 11 Najlepsi przyjaciele
  12. Rozdział 12 Skrypt
  13. Rozdział 13 Pułapka Rodziców
  14. Rozdział 14 Pierwsza noc
  15. Rozdział 15 Puszczenie
  16. Rozdział 16 Znalezienie Billa
  17. Rozdział 17 Rywale
  18. Rozdział 18 Bankiet
  19. Rozdział 19 Kochać, nie nienawidzić
  20. Rozdział 20 Jane Foster
  21. Rozdział 21 Jej inna tożsamość
  22. Rozdział 22 Gniew miliardera
  23. Termin rozdziału 23
  24. Rozdział 24 Skandal
  25. Rozdział 25 Reputacja
  26. Rozdział 26 Zniszczone przebranie
  27. Rozdział 27 Negocjacje łóżkowe
  28. Rozdział 28 Jak postępować z miliarderem
  29. Rozdział 29 Była dziewczyna
  30. Rozdział 30 Przed ślubem
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40

Rozdział 6 Propozycja

Bill Sky, dyrektor generalny Sky Corporation.

Przywrócona do zmysłów, miała tylko 3 godziny. Wygląda na to, że czas nie jest jej przyjacielem w tej chwili. Arabella musiała zdecydować.

' Czy naprawdę mogę sobie pozwolić na to, żeby obrazić Sky Corporation? O mój Boże! Co powinnam zrobić?' Teraz rozmawia sama ze sobą. ' Czego on ode mnie chce? Czy zamierza się na mnie zemścić za to, że go skrzywdziłam wczoraj wieczorem?' Zatrzymała się na chwilę. 'Ale ja się tylko chroniłam.' Wykrzyknęła. 'Ale to ty go pierwsza pocałowałaś, idiotko!' Jej drugie ja przypomniało jej. 'Tak, to naprawdę moja wina wczoraj wieczorem, więc co powinnam teraz zrobić?' Była pod presją, bo czas uciekał, musiała podjąć decyzję.

Po chwili namysłu wpadła na genialny pomysł.

Spotkałaby się z Billem Sky'em i wyjaśniłaby mu sprawę. Lepiej położyć temu kres niż uciekać od niego. 'Halo? Jakby mogła się ukryć przed tym potężnym mężczyzną, takim jak CEO Sky Corporation. Oni prawie posiadają wszystko w Capital Z.'

Właśnie zadomowiła się w swoim nowym mieszkaniu. Udało jej się ukryć przed rodzicami i Jasonem przez kilka tygodni. Nie mogła sobie pozwolić na kolejną ucieczkę. Po prostu chciała spokojnego życia. Gdyby musiała błagać Billa Sky'a, żeby porzucił swoje urazy, 'że jeśli ma urazy do niej', nie jest pewna, ale w najgorszym przypadku błagałaby, żeby po prostu pozwolono jej żyć w spokoju.

Jedyną rzeczą, której była pewna, było to, że był na nią zły.

Arabella była zdecydowana na swój plan. Przebierze się, żeby ją zniesmaczyć. Jeśli będzie mu przeszkadzać, może po prostu poprosi jej ochroniarzy, żeby ją stamtąd natychmiast wyciągnęli. Nie będzie już tracił cennego czasu na rozmowy z nią. „To jest to! To właściwa rzecz do zrobienia!”

Arabella szybko ubrała swoje workowate ubrania i perukę z dużymi okrągłymi okularami. Tym razem zrobiła makijaż, ale nie po to, by upiększyć, ale by zrobić mnóstwo sztucznych piegów na swojej białej, szklanej twarzy.

Arabella się uśmiechnęła, czując satysfakcję patrząc w lustro. Następnie chwyciła telefon i zadzwoniła do Farrah.

„Hej Kochanie, co słychać?” Druga linia szybko się podniosła.

„ Hmmm… Wychodzę”. Wahała się, czy powiedzieć Farrah, dokąd idzie. Wiedziała, że jej przyjaciółka wpadnie w panikę.

Zmieniła zdanie. Nie miała już dużo czasu na rozmowę. Dotarcie do budynku Sky Corporation zajęłoby jej ponad 30 minut. Postanowiła zgłosić to Farrah po spotkaniu z tym mężczyzną, Billem Sky.

„ Tęskniłam za tobą. Zjedzmy razem kolację później. Okej?” Arabella kontynuowała, nie dając Farrah szansy na pytanie „gdzie?”.

Farrah bez żadnego znaku odpowiedziała podekscytowana: „Jasne! Zobaczymy się później”.

Arabella z ulgą zakończyła rozmowę i opuściła mieszkanie.

Sky Corporation to najwyższy budynek w Capital Z. Jest punktem orientacyjnym w mieście ze względu na swój wspaniały i luksusowy projekt porównywalny z pięciogwiazdkowym hotelem.

Trzymając wizytówkę w dłoni, weszła do Sky Corporation i udała się do recepcji.

„ Dzień dobry! W czym mogę pomóc, proszę pani?” Blondynka recepcjonistka profesjonalnie przywitała ją z szerokim uśmiechem.

Zobaczyła pięć recepcjonistek przy długim kontuarze. Wszystkie miały na sobie czarno-białe garnitury w połączeniu z czarnymi, krótkimi spódniczkami. Były w pełni umalowane i miały włosy związane w kucyk.

Wszyscy wyglądają jak modelki w modowym TV, bardzo szczupli i o wzroście 6'0”. „Wow! Nieźle! Imponujące!” pomyślała Arabella.

„ Szukam pana Billa Sky'a.” Natychmiast odpowiedziała blondwłosej recepcjonistce.

Blondynka recepcjonistka i dwie pozostałe osoby, które ją słyszały, zatrzymały się na chwilę i przyjrzały jej się od stóp do głów.

„ Czy jest pani umówiona?” – odparła bez ogródek blond recepcjonistka, gdyż po raz pierwszy widziała brzydką kobietę chcącą spotkać się z ich prezesem.

Czując się zirytowana ich reakcjami, uśmiechnęła się do uszu, uniosła brodę i dumnym głosem powiedziała: „Tak. Czeka na mnie i oczekuje mnie w swoim biurze, podczas gdy my rozmawiamy”.

Trzy recepcjonistki były oszołomione przez chwilę. Nikt nie mógł zmusić swojego CEO do czekania. „Kim jest ta dziewczyna? Kim ona myśli, że jest?”

Blondynka recepcjonistka szybko wybrała numer w biurze CEO „oczywiście, że nie mogła sobie pozwolić na opóźnienie spotkania z CEO”, po czym sekretarka odebrała telefon i po chwili ktoś został wysłany, aby odebrać Arabellę.

Wszystkie trzy recepcjonistki były oszołomione. „Co jest takiego szczególnego w tej brzydkiej dziewczynie?” Pracują tam od dłuższego czasu i nikt nie został potraktowany w ten sposób przez ich zimnego CEO.

„ Dzień dobry, pani Arabello! Jestem Debbie, asystentka sekretarza CEO. Tędy, proszę”. Powitała ją inna wysoka kobieta o figurze modelki. Tym razem kobieta ma długie włosy i jest w pełni umięśniona od stóp do głów. Ma na sobie biały kostium, który idealnie pasuje do jej wygiętej i białej krótkiej spódnicy, która odsłania jej długie, białe nogi.

„ Cześć!” Arabella uśmiechnęła się sztywno. „Co jeszcze może powiedzieć oprócz Cześć!? Nawet nie wiedziała, dlaczego tam jest”.

„ Wygląda na to, że ten Bill Sky bardzo lubi piękne i seksowne kobiety. Założę się, że jest łajdakiem, playboyem!” pomyślała Arabella, przewracając oczami, podążając za Debbie do windy.

„Cóż, w takim razie moje przebranie jest idealne! Będzie zniesmaczony, gdy mnie zobaczy i od razu mnie odprawi. Problem rozwiązany! Muszę po prostu dobrze zagrać, żeby to załatwić i żyć spokojnie”. Uśmiechnęła się pewnie, jakby już wiedziała, co się wydarzy.

Ekskluzywna duża winda wjechała na 84 piętro. Debbie po prostu milczy, tak samo jak ona. „Myślę, że zostali wyszkoleni, żeby nie przejmować się sprawami innych ludzi”. Arabella pomyślała w milczeniu.

Gdy winda dotarła na 84. piętro, Debbie wyszła pierwsza, prowadząc. Po prostu podążała za swoimi krokami. Była tak zdumiona, jak duże jest piętro, a otoczenie jest bardzo wyjątkowe i luksusowe. Cała ściana była pomalowana na biało. Wszystkie stoły są białe ze złotymi ramami, tak samo jak krzesła, półki, a nawet ich duże monitory komputerowe były białe.

Jej oczy nie mogły powstrzymać się od błądzenia wszędzie. „Wow! Sky Corporation naprawdę zasługuje na swoją nazwę”. Aż jej wzrok wylądował na wielkich francuskich złotych drzwiach z dwoma klamkami przymocowanymi pionowo. Z pewnością mężczyzna, którego szuka, jest w środku.

Debbie podała ją starszej kobiecie. Ona również była piękna. „Serio? Czy wszyscy ludzie tutaj są piękni? Czy brzydcy nie mogą tu pracować? Ten mężczyzna jest naprawdę kimś!” Nie mogła powstrzymać płynących myśli.

„ Witam pani Jones. Jestem Sharon. Sekretarka wykonawcza pana Sky’a. Pan Sky czeka na panią w środku. Proszę za mną.” Sharon przywitała ją profesjonalnym tonem.

Sharon zapukała do wielkich złotych drzwi i pchnęła je, otwierając je. Arabella podążyła za Sharon.

„ Panie Sky, pani Jones jest tutaj” – powiedziała Sharon w sposób profesjonalny.

„ Zostawcie nas.” Gdzieś w pokoju dało się usłyszeć zimny jak lód głos.

Sharon bez wahania lekko się skłoniła i opuściła pokój.

Wzrok Arabelli powędrował po wielkim pokoju. „Ten człowiek naprawdę ma wykwintny gust!”

Pokój był duży jak pokój typu executive w pięciogwiazdkowym hotelu, ze szklaną ścianą z widokiem 360 stopni na miasto. „Wow! Jak miło zobaczyć tutaj fajerwerki i nocny widok miasta”. Arabella była przez chwilę oszołomiona.

Wtedy jej wzrok wylądował na wysokim i szerokim grzbiecie mężczyzny. Patrzył poważnie na widok za oknem, ściskając przed sobą obie ręce.

„Ehem! Ehem!” Arabella udawała, że kaszle, by zwrócić jego uwagę.

Mężczyzna nie drgnął ani o cal.

„ Przepraszam, panie, jestem tutaj. Arabella Jones.” Arabella, czując się trochę zdenerwowana, ale zdecydowana zakończyć z nim sprawę i szybko opuścić jego towarzystwo.

Tym razem mężczyzna odwrócił się i włożył obie ręce do jej bocznych kieszeni. Ubrany w granatowy garnitur z pasującą białą koszulą wewnętrzną i ciemniejszym szarym jedwabnym krawatem, wpatrywał się w nią przenikliwym wzrokiem.

„ Co do cholery!” Arabella poczuła, że czas na moment się zatrzymał. „Jak ktoś tak przystojny jak on może odejść z tego świata?” zdziwiła się, że jej oczy zrobiły się wielkie. „Kurwa!” Arabella nie mogła przestać doceniać piękna przed sobą. Była zawstydzona, że części jej ciała były tak widoczne, pokazując jej uznanie. „Proszę, nie śliń się”. Jej drugie „ja” bezczelnie jej przypomniało.

„ Masz już dość?” Głos mężczyzny był arogancki, jakby zdawał sobie sprawę, że jest przeceniany.

' Cholera! Czy jestem zbyt oczywista? Co za wstyd!' Jej ręce nie mogły powstrzymać się od wiercenia, ale próbowała się wyprostować i załatwić z nim sprawę.

"Przejdźmy do sedna. Dlaczego chcesz mnie zobaczyć, panie prezesie?" Właściwie Arabella chciała dodać "Piękny prezesie ", nie mogła powstrzymać się od wpatrywania się w jego przystojną twarz. Jej oczy były jak magnes przyciągający jego twarz, a jego wysokie i męskie ciało ociekało gorącem. " Cholera! O czym ja myślę?" Nawet myśli Arabelli nie mogły się skupić na wyglądzie tego mężczyzny.

Mężczyzna nagle podszedł do niej. Zatrzymał się zaledwie metr dalej. Spojrzał na Arabellę bez emocji. Przeskanował ją wzrokiem, zaczynając od twarzy, a kończąc na butach, z wyrazem twarzy zimnym jak lód. Arabella pomyślała, że każe jej natychmiast odejść, ale na jego twarzy nie było nawet odrazy. „Dlaczego? Czy on nie lubi tylko pięknych kobiet?” pomyślała, czując w sercu lekkie rozczarowanie.

„ Jak zamierzasz mi zrekompensować to, co zrobiłeś wczoraj wieczorem?” Powiedział poważnym tonem, nie odrywając od niej wzroku.

„ Wiedziałam! To wszystko o wczorajszym incydencie.” Arabella pomyślała z potwierdzeniem.

Przez chwilę była oszołomiona, a jej ciało zesztywniało, myśląc o pocałunku, którym się dzielili wczoraj wieczorem.

„Dlaczego mam ci to wynagradzać? O ile pamiętam, podobał ci się mój pocałunek”. Twarz Arabelli zarumieniła się na to, co powiedziała. „Kurwa! Dlaczego muszę wspominać o naszym pocałunku?” Przeklęła samą siebie.

„ Jesteś tego pewna?” – pytający głos mężczyzny był pełen arogancji, gdy podszedł do niej.

Wyglądało to jak obserwowanie księcia z bajki kroczącego w zwolnionym tempie.

„ Czekaj! Stój!” Podniosła obie ręce w powietrze, tworząc barierę. Najśmieszniejsze jest to, że nie wiedziała nawet, czego się boi, czy to mężczyzny, czy siebie samej.

Mężczyzna zatrzymał się, zostawiając tylko małą przerwę między ich ciałami.

„Panie prezesie, proszę się zachowywać. To tylko pocałunek i pomyłka. Przepraszam za to. Wczoraj wieczorem byłam pijana. Naprawdę przepraszam, że cię skrzywdziłam. Jako brzydka kobieta, wiem, że nie masz ze mną nic wspólnego. Jestem też biedna, bo wiesz, gdzie mieszkam, więc prawdopodobnie już wiesz, że nie mam pieniędzy, żeby ci zapłacić. Mam nadzieję, że moje skromne przeprosiny wystarczą”. Wyjaśniła stanowczo, nie pozwalając mu przerwać jej, aby mogli natychmiast dokończyć rozmowę.

„ Nie przyjmuję żadnych przeprosin” – powiedział chłodno, wciąż patrząc na nią poważnie.

Była oszołomiona, gdy usłyszała jego słowa. Zacisnęła małe dłonie w pięści, próbując stać pewnie i swobodnie, ponieważ jej kolana już w tej chwili się trzęsły. Jej dłonie pociły się, gdy

poczułem się nagle zdenerwowany.

„ Jak widzisz, Panie Prezesie, nie mam nic do stracenia, spójrz na mnie.” Powiedziała, wskazując na siebie obiema rękami, aby usprawiedliwić swój obecny stan.

„ Patrzę na ciebie” – zamilkł, nie odrywając od niej zimnego spojrzenia.

„ Wyjdź za mnie.”

تم النسخ بنجاح!