Rozdział 679 Rzeczywiście tchórz
„Caitlin Clarke, otwórz mi drzwi! Niech ta kobieta z wcześniej wyjdzie! Cholera, chcę, żeby wiedziała, kim jestem!”
Już dawno Song Wenqi nie był tak wściekły.
Już nie chodziło tylko o złość; chodziło o jego dumę.
„Caitlin Clarke, otwórz mi drzwi! Niech ta kobieta z wcześniej wyjdzie! Cholera, chcę, żeby wiedziała, kim jestem!”
Już dawno Song Wenqi nie był tak wściekły.
Już nie chodziło tylko o złość; chodziło o jego dumę.