Rozdział 1240 Stan Reubena
„Panie Reuben, co pan mówi? Marie i ja jesteśmy sobie bliższe niż siostry. Przychodzę do rezydencji Whitmanów, żeby się bawić, odkąd byłam dzieckiem, a pan zawsze traktował mnie jak swoją.
„Obawiałam się, że ludzie powiedzą, że przesadzam. Teraz, gdy rodzina Wrayów się podniosła, w końcu czuję się na tyle pewnie, żeby się tym nie martwić” – mówiła umiejętnie Lynette.
Ludzie z wiekiem zaczęli bardziej cenić więzi rodzinne i Reuben nie był wyjątkiem.