Rozdział 1286 Ostatni zastrzyk samozadowolenia
Mroźne cienie na łóżku rozświetlały się światłem księżyca odbijającym się od rozległej tafli jeziora, tworząc eteryczną i hipnotyzującą scenę.
Oprócz Wynter i Daltona w tej odizolowanej przestrzeni nie było nikogo innego.
Wynter słyszała nawet, jak coś dzwoniło na jej kostce. To był dzwonek na złotym łańcuchu, który ją wiązał. Za każdym razem, gdy się poruszała, dzwonek dzwonił wraz z jej ruchami.