Rozdział 6 Sześć
Punkt widzenia Loli
Obudziłem się z kłującym bólem w boku, brzuchu i lewej nodze. Cholera, moje rany, które powstały, gdy ten łotr mnie zaatakował, nie zagoiły się do końca. Usiadłem i zobaczyłem, że jestem przykuty łańcuchami, srebrnymi łańcuchami. Był przywiązany do moich nóg i rąk, ale nie czułem żadnego bólu.
Srebro jest szkodliwe dla wilkołaków, widziałem ludzi z mojego poprzedniego stada, którzy zostali ranni, gdy dotknęli czystego sikver. Chyba mnie to nie dotyczy, mam szczęście.
Nie mogłam wyczuć Jasmine w mojej głowie i zaczęłam panikować. Zawsze była cicha, ale teraz wydaje się, że zniknęła z mojej podświadomości.
„Jas, Jasmine, jesteś tam dziewczyno? Jasmine, proszę odpowiedz mi. Coś, cokolwiek, co potwierdzi, że nadal jesteś ze mną”, krzyknęłam w panice w mojej głowie, moje oczy zaczęły łzawić. Nie mogę stracić Jasmine, jest jedyną osobą, która mi została w tym okrutnym świecie. Jest częścią mnie, której nigdy nie chcę stracić.
„Próbuję zmrużyć oczy Lola. Dlaczego, do cholery, twój głos jest taki głośny? Byłam w swojej formie przez kilka dni, aby cię chronić, a zakłócanie mojego spokoju to to, czego używasz, aby mi się odwdzięczyć? Niewdzięczny człowieku”, powiedziała Jasmine żartobliwie w mojej głowie i westchnęłam z ulgą, moje łzy w końcu spłynęły na moje policzki.
„Wystraszyłaś mnie, dziewczyno, myślałem, że też cię straciłem”, szlochałem do mindlinku. Dzięki bogini Księżyca.
„Nie pozbędziesz się mnie tak łatwo, dziewczyno. Jesteś ze mną do końca życia”, powiedziała ze śmiechem w głosie, a ja również zaśmiałam się słabo. Ona jest tu na zawsze, muszę przestać panikować.
„Jas, to tak, jakbyśmy mieli pewnego rodzaju połączenie z ciemnymi miejscami i więzieniem. Znów jesteśmy zamknięci, a tym razem jesteśmy w łańcuchach”, powiedziałam do niej z udawaną radością, a ona się roześmiała. Jasmine naprawdę się roześmiała. Nie słyszałam jej pięknego śmiechu, odkąd staliśmy się niewolnikami w stadzie Moonlit.
„Jesteśmy intruzami, Lola. Nie możemy swobodnie wędrować po krainach stada. Prawdopodobnie zostaniemy ukarani, kiedy przybędą Alfy, to jedyny powód, dla którego wciąż jesteśmy w tym lochu”, powiedziała do mnie, a ja skinęłam głową. Ma rację.
„Nawet jeśli nas tu zabiją, przynajmniej ten pieprzony sukinsyn nie ograbił nas ze wszystkiego. Zginiemy z nienaruszoną niewinnością, nie mogłem znieść myśli, że dotknie mnie to obrzydliwe stworzenie, które powinno płonąć w ogniu przez całą wieczność”, powiedziałem z pewną dumą i poczułem, jak Jasmine kiwa głową.
„Dlaczego jesteś taka zrelaksowana Jasmine? Nigdy nie byłaś tak zrelaksowana i gadatliwa od 8 lat, czy czegoś nie rozumiem?”, zapytałem ją, ponieważ nie przejmowała się tym, że jesteśmy w niewoli lub uwięzieni.
„Nie wiem, Lola. Po prostu czuję spokój na tej ziemi, wiem, że nic złego nam się nie stanie”, odpowiedziała leniwie i znów cofnęła się w głąb mojego umysłu.
Zostałam sama ze swoimi myślami, gdy Jasmine poszła spać. Co miała na myśli ? Dlaczego jesteśmy bezpieczni w tym stadzie? Moje myśli biegły z prędkością mil na godzinę, gdy usłyszałam kroki zbliżające się do mojej celi.
Drzwi się otworzyły i wszedł mężczyzna około 180 cm wzrostu. Nie mogłem dokładnie dostrzec jego rysów z powodu ciemności, ale widziałem, że był dobrze zbudowany i bardzo męski.
„Widzę, że się obudziłeś, łobuzie. Powiesz mi, dlaczego jesteś na naszej ziemi?”, warknął na mnie, a ja instynktownie się skurczyłam. Umrę, Jasmine się myliła.
Skuliłam się, gdy mężczyzna podszedł bliżej i próbował mnie dotknąć. Nie mogłam na niego patrzeć, gdy gwałtownie się trzęsłam i pragnęłam szybkiej śmierci.
A co jeśli są gorsi od mojej starej paczki? A co jeśli zostanę tu zhańbiona i upokorzona? A co jeśli Jasmine się myliła i czekają nas gorsze rzeczy niż te, przez które przeszliśmy? Takie myśli przemknęły mi przez głowę, gdy mężczyzna się zbliżył.
Zdałam sobie sprawę, że mężczyzna mnie nie dotknął i odważyłam się spojrzeć w górę, tylko po to, by zobaczyć, że jego oczy się zaszkliły, musi kogoś łączyć umysłowo. Widziałam, jak ludzie w mojej starej paczce to robili, mimo że nie miałam z nimi połączenia umysłowego.
Nagle odwrócił się na pięcie i odszedł, nie mówiąc ani słowa. Westchnęłam z ulgą i nadal cicho szlochałam. Chciałam po prostu umrzeć, życie nie było dla mnie sprawiedliwe odkąd odeszli mama i tata. Dlaczego mnie nie zabrali? Dlaczego zostawili swoją jedyną córkę w tym świecie pełnym zła?
Jasmine nie zareagowała na to, co się działo, a ja chciałam ją uderzyć, gdybym mogła. Nasze życie jest zagrożone, a ona wciąż jest taka spokojna i zrelaksowana. Jaki wilk tak robi?
Jasmine nagle zaczęła się niepokoić w mojej głowie, a ja zaśmiałam się głośno i szyderczo. „Teraz zdajesz sobie sprawę, że jesteśmy w niebezpieczeństwie? Byłaś taka spokojna i zrelaksowana, co się stało z 'po prostu czuję spokój w tej krainie, po prostu wiem, że nic złego nam się nie stanie'. Czemu nagle jesteś niespokojna, dziewczyno?”, powiedziałam do niej szyderczo.
„Zamknij usta, Lola. Coś się wydarzy, ale nie wiem co”, odpowiedziała, wciąż kręcąc się w mojej głowie.
„Wiem, co to jest, Jas. Umrzemy, to się wydarzy, nie rozumiesz? I proszę, uspokój się, przyprawiasz mnie o ból głowy tym ciągłym kręceniem się w kółko w mojej głowie”, powiedziałam do niej ze złością. Czasami jest taka irytująca.
Ledwo wypowiedziałem te słowa do Jasmine, gdy poczułem najbardziej niesamowity zapach na świecie. Pachniał jak kokos i sosna drzewna i chciałem pozostać pogrzebany w tym zapachu na zawsze.
Moje oczy rozszerzyły się, gdy uświadomiłam sobie, że już to czułam. Gdy dowiedziałam się, że moim partnerem jest Grayson. Dostałam drugą szansę, partnerko!!. To bardzo rzadkie w królestwie wilków, a ja dostałam drugą szansę. Jasmine wyła radośnie w mojej głowie i podskakiwała, sprawiając mi ból głowy.
Wszedł mężczyzna, a za nim ten, który wszedł wcześniej i stanął przede mną, zobaczyłem jego błyszczące złote oczy, a Jasmine wypowiedziała w mojej głowie słowo: „kolego”. „ To ten łobuz, Alfa”, powiedział mężczyzna z przed chwilą i cały mój świat runął.
Alfa? Kolejna Alfa? W jaką chorą grę gra ze mną bogini księżyca?
„Moje!”, jego głos rozbrzmiał wokół nas, dając nam znać, że to jego wilk rządzi. Zbliżał się do mnie, gdy nagle jego oczy zmieniły kolor i gwałtownie się zatrzymał. Wydawał się toczyć wewnętrzną walkę z samym sobą, zanim odwrócił się na pięcie i odszedł.
Och, świetnie, nasza druga szansa na miłość nie chce nas. Tak trzymaj, bogini księżyca.