Rozdział 326
Jej policzki zarumieniły się i skinęła głową.
„Tak... po tym, jak Ben odszedł po raz pierwszy, popadłam w depresję. Czułam za każdym razem, gdy był z inną kobietą... za każdym razem, gdy oni...” jej głos ucichł, niezdolna do kontynuowania zdania.
„Wszystko w porządku” – wyszeptałam, starając się być wyrozumiała. Przełknęła ślinę i wzięła głęboki oddech.