"Lysandrze, Lysandrze..."
W jej uchu rozległ się jego lekko głęboki i chrapliwy głos, delikatny, z nutą czułości.
Po trzech latach małżeństwa Lysander Thorne nadal uważał, że Josiah Guerra w łóżku jest zupełnie inną osobą.
W zwykłe dni Josiah był troskliwy i delikatny, prawdziwy dżentelmen. Ale kiedy dochodziło do intymnych chwil w nocy, Lysander zawsze czuł, że nie nadąża za jego wytrzymałością.
Kiedy wszystko się skończyło, była tak obolała, że nie mogła nawet unieść rąk. A potem znowu chwycił ją za ramię.
Lysander nie mogła nawet otworzyć oczu. Błagała i zachowywała się nieśmiało: „Nie uważasz, że powinniśmy przestać? Oboje musimy jutro pracować”. Obecnie przygotowywała się do oceny pracy, zajęta do granic wyczerpania. Po skończeniu raportu wczesnym rankiem, została przez niego wciągnięta w „trening”. W tym momencie czuła się jak ryba wyjęta z wody, tak zmęczona, że mogła tylko dyszeć. Josiah cicho się zaśmiał. „O czym myślisz?” Lekko się zarumieniła. „O czym ty...”
Jego duże, zaciśnięte dłonie zacisnęły się na jej łopatkach, a palce delikatnie naciskały na jej obolałe miejsca.
Jego mocny uścisk i wielka precyzja sprawiły, że przyjemne uczucie rozprzestrzeniło się po jej kończynach, sprawiając, że mimowolnie wydała z siebie ciche jęknięcie. „To przyjemne, prawda?”
Jego głos zabrzmiał jej w uchu, głęboki i chrapliwy, delikatny jak zawsze. Lysander nie mógł powstrzymać rumieńca. Jako ginekolog-położnik wiedziała o tym więcej niż przeciętna osoba.
Niestety, była wielka tylko w kwestii teorii. Jeśli chodzi o prawdziwe sprawy, uważała się za nowicjuszkę. Na szczęście Josiah był dżentelmenem i nie spędzaliby całego czasu, trzymając się siebie jak inni nowożeńcy, ale nadal traktowali się z szacunkiem.
W rzeczywistości Lysander był bardzo otwarty. W końcu poznali się tylko na randce w ciemno i nie przechodzili przez proces randek przed zawarciem związku małżeńskiego. Właściwie to było całkiem szczęśliwe, że tak im się udało. „Teraz spróbuj się przeprowadzić. Czujesz się lepiej?”
Lysander spróbował poruszyć jej ramieniem i po masażu rzeczywiście poczuła się lepiej.
„Dziękuję. Czuję się o wiele lepiej”. Odwróciła się. „Kiedy nauczyłaś się robić masaże?”
„Nauczyłam się tego od starego praktyka medycyny tradycyjnej. Minęło tyle lat, ale na szczęście nie zapomniałam”. Delikatnie wsunął jej dłoń pod koc i polecił: „Idź spać”. Jak wygląda szczęśliwe małżeństwo? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Czasami Lysander czuła się trochę żałując, że nie dane jej było doświadczyć namiętnego związku miłosnego w młodości, ponieważ była tak skupiona na nauce i pracy.
Ale była zadowolona. Niezależnie od tego, czy chodzi o pochodzenie rodzinne, wygląd, charakter czy wiedzę, Josiah był niemal idealnym partnerem małżeńskim.
Nie palił, nie był alkoholikiem i nie musiał dużo towarzysko spędzać czasu. Za każdym razem, gdy kończył pracę, wracał do domu, żeby spędzić z nią czas.
Nawet jej najlepsza przyjaciółka, Daphne Everhart, która zawsze miała złe zdanie o mężczyznach, powiedziała, że Josiah był uosobieniem idealnego mężczyzny. Dlatego Lysander czuł się bardzo zadowolony z tego męża. Zwłaszcza teraz, gdy była w ciąży.
Lysander delikatnie pogłaskał ją po brzuchu i wyszeptał: „Josiah, w przyszły weekend masz urodziny, a ja mam dla ciebie prezent urodzinowy”. Nagle telefon Josiaha zawibrował. Podniósł słuchawkę, a jego twarz nagle się zmieniła. Lysander zapytał: „Co się stało?”
Josiah wstał. „Mam coś pilnego do załatwienia. Muszę wyjść na chwilę”. „Czy to coś związanego z firmą?”
„Um... tak.” Jego głos był słaby, ale wkrótce wypełnił się naglącą potrzebą. „Muszę już iść.” „Okej, jedź-” Bam!
Drzwi zatrzasnęły się z hukiem.
„Jedź ostrożnie” – wymamrotała resztę słów.
Po trzech latach małżeństwa nigdy nie widziała go tak niespokojnego.
Być może w firmie wydarzyło się coś poważnego. Przypomniała sobie, że kilka dni temu widziała wiadomości o niedawnych fuzjach kapitałowych i przejęciach Guerra Group na kanale wiadomości finansowych.
Była studentką medycyny i nie miała pojęcia o biznesie, ale jeśli coś działo się na kanale informacyjnym o finansach, to zapewne nie była to błaha sprawa.
Lysander złożyła dłonie i cicho się modliła. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze z Josiahem i jego kompanią.
Ale gdy już miała odpocząć, jej telefon zadzwonił uporczywie. „Doktorze Thorne, proszę natychmiast przyjechać do szpitala. Jest tam kobieta w ciąży w stanie krytycznym!”
Po latach studiowania medycyny Lysander odkryła, że takie sytuacje nie są niczym niezwykłym. Odłożyła słuchawkę i natychmiast się przebrała, aby wyjść.
Kiedy dotarła do szpitala, jej asystentka, Lynn Vale, stała już przy wejściu do szpitala, niecierpliwie czekając.
Widząc Lysander, Lynn natychmiast podeszła do niej i podała jej biały fartuch i rękawiczki. „Doktorze Thome, czekałam na ciebie!” Lysander była profesjonalistką, jeśli chodzi o pracę. Gdy szybko weszła do środka, założyła biały fartuch i rękawiczki, pytając. „Jaka jest sytuacja z pacjentem?”
„To był wypadek samochodowy. | słyszałem, że scena była bardzo makabryczna. Pacjentka jest w szóstym miesiącu ciąży, traci dużo krwi, jest nieprzytomna i wykazuje objawy szoku”.
Sześć miesięcy to długi czas. Niezależnie od tego, czy zdecydujemy się na założenie szwu okrężnego na szyjkę macicy, czy aborcję, operacja będzie konieczna. „Czy skontaktowałeś się z rodziną?” „Tak, skontaktowano się z nimi”.
„Niech rodzina podpisze formularz zgody. Pacjent potrzebuje natychmiastowej operacji.” „Natychmiast.”
Lysander udał się prosto na salę operacyjną.
Stan pacjentki rzeczywiście nie był dobry. Po przejrzeniu dokumentacji lekarza dyżurnego, postanowiła natychmiast wykonać szew okrężny na szyjce macicy.
Następnie wykonano standardową procedurę , która była aż za dobrze znana Lysander. Przebrała się w czyste ubranie i udała się prosto na salę operacyjną. Od leczenia ratunkowego do operacji, Lysander pracowała niestrudzenie przez prawie sześć godzin. Kiedy wyszła z sali operacyjnej, jej nogi prawie odmówiły posłuszeństwa. Lynn szybko ją podtrzymała. „Czy wszystko w porządku, doktorze Thorne?”
Lysander pokręciła głową. „Pomóż mi dojść do krzesła, dobrze?”
Lynn pomogła jej usiąść na krześle, a następnie poszła po kubek gorącej wody, patrząc na nią z troską. „Doktorze Thorne, jesteś również w ciąży. Technicznie rzecz biorąc, nie powinnaś tak ciężko pracować. Ale stan pacjentki był naprawdę trudny, a ty byłaś jedyną osobą w szpitalu, która mogła ją uratować”.
Kiedy Lysander usłyszał, jak mówi słowo „w ciąży”, jej ręka lekko zadrżała. „Skąd wiedziałaś?”
Lynn uśmiechnęła się i mrugnęła do niej. „Zajście w ciążę to świetna wiadomość. Dlaczego ukrywałaś to przede mną? Widziałam wczoraj wynik testu na twoim biurku”.
Lysander uśmiechnął się zawstydzony. „Tak, to świetna wiadomość”. „Powiedziałaś mężowi?”
„Jeszcze nie. Jego urodziny są za kilka dni. Powiem mu wtedy...”
Bam! Bam! Bam!
Ktoś trzaskał drzwiami na zewnątrz sali operacyjnej.
Lynn powiedziała: „To musi być mąż pacjentki. Jest ciekaw, co się dzieje z jego żoną i dzieckiem. Doktorze Thome, może pan tu odpocząć. Pójdę z nim porozmawiać”.
„Nie, pozwól mi” – powiedział Lysander. „Jestem jej chirurgiem. Zgodnie z regulaminem szpitala powinienem osobiście wyjaśnić sytuację rodzinie pacjenta”.
Wstała z pomocą ściany, a Lynn natychmiast otworzyła drzwi do sali operacyjnej. Mężczyzna na zewnątrz prawie wpadł do środka. „Doktorze! Jak ona się czuje?!”
„Nie martw się, matka i dziecko są bezpieczne. Ale musimy ją jeszcze przez jakiś czas obserwować...” Zanim zdążyła dokończyć zdanie, oboje zamarli. „Lysander?”
Lysander spojrzał na mężczyznę przed nią z niedowierzaniem. „Josiah?”