Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151
  2. Rozdział 152
  3. Rozdział 153
  4. Rozdział 154
  5. Rozdział 155
  6. Rozdział 156
  7. Rozdział 157
  8. Rozdział 158
  9. Rozdział 159
  10. Rozdział 160
  11. Rozdział 161
  12. Rozdział 162
  13. Rozdział 163
  14. Rozdział 164
  15. Rozdział 165
  16. Rozdział 166
  17. Rozdział 167
  18. Rozdział 168
  19. Rozdział 169
  20. Rozdział 170
  21. Rozdział 171
  22. Rozdział 172
  23. Rozdział 173
  24. Rozdział 174
  25. Rozdział 175
  26. Rozdział 176
  27. Rozdział 177
  28. Rozdział 178
  29. Rozdział 179
  30. Rozdział 180
  31. Rozdział 181
  32. Rozdział 182
  33. Rozdział 183
  34. Rozdział 184
  35. Rozdział 185
  36. Rozdział 186
  37. Rozdział 187
  38. Rozdział 188
  39. Rozdział 189
  40. Rozdział 190
  41. Rozdział 191
  42. Rozdział 192
  43. Rozdział 193
  44. Rozdział 194
  45. Rozdział 195
  46. Rozdział 196
  47. Rozdział 197
  48. Rozdział 198
  49. Rozdział 199
  50. Rozdział 200

Rozdział 191

Co powiedziałaś babci? Kiedy Marilyn odzyskała czucie w rękach i nogach, szybko opuściła gabinet i wróciła do swojego pokoju. Po zamknięciu za sobą drzwi, oparła się o nie, ciężko oddychając. Jej serce zapadło się na myśl o nagłej śmierci Harriet, ale szybko się opanowała. Najpierw mnie sprowokowała. Nie ma nic złego w tym, że odpowiadam! Jej śmierć nie ma ze mną nic wspólnego! Poczekaj... Gospodynie z rezydencji Faulknerów wiedziały, że babcia wzywała mnie do gabinetu i bez wątpienia odkryją, że nie żyje, kiedy później pójdą do gabinetu... Lekko panikując, wyjęła telefon, żeby wykonać telefon. W tym momencie usłyszała głos gospodyni za drzwiami. „Pani Genevieve, pani Marilyn i starsza pani Faulkner rozmawiają w gabinecie”. Genevieve jest tutaj? Jej palce zatrzymały się. Zamiast zadzwonić, lekko uchyliła drzwi, zajrzała na zewnątrz i zobaczyła gospodynię prowadzącą Genevieve do gabinetu. Podczas gdy gospodyni wróciła na dół, Genevieve zapukała do drzwi. Po odczekaniu kilku sekund pchnęła drzwi i weszła do gabinetu. Marilyn poczuła ulgę, gdy zobaczyła Genevieve wchodzącą do pokoju, a w jej oczach pojawił się cień okrucieństwa. Mogę tego użyć, aby pozbyć się Genevieve! Z powodu uszkodzonych strun głosowych Genevieve nie mogła mówić. Gdy nie usłyszała odpowiedzi po zapukaniu do drzwi, postanowiła otworzyć drzwi i wejść bezpośrednio do gabinetu. W gabinecie było cicho, a Marilyn tam nie było. Spojrzenie Genevieve wylądowało na kanapie i dostrzegła Harriet ściskającą się jedną ręką za pierś. Wydawało się, że starsza kobieta upadła na kanapę. Pospieszyła, tylko po to, by zobaczyć, że oczy Harriet są szeroko otwarte. Było oczywiste, że przestała oddychać na chwilę. Z wyrazem szoku na twarzy, skoczyła w stronę starszej kobiety. Babciu! Genevieve krzyknęła w duchu. Następnie szybko chwyciła telefon, aby zadzwonić po karetkę. Gdy tylko wybrała numer, nagle przypomniała sobie, że nie może mówić. Właśnie gdy miała wstać i poszukać gospodyni, usłyszała kroki za drzwiami. „Pani Genevieve jest tutaj? W takim razie proszę poprosić personel w kuchni, aby przygotował kolejny zestaw naczyń…” Marilyn rozmawiała z gospodynią obok niej i dotarli do drzwi gabinetu. Genevieve, która miała wyjść z pokoju, wpadła na Marilyn. Ta ostatnia była przez chwilę oszołomiona. Patrząc na Genevieve, zapytała ciekawie: „Genevieve, dlaczego tak wyglądasz?” Zanim Genevieve zdążyła odpowiedzieć, gospodyni zobaczyła

Co powiedziałaś babci Kiedy Marilyn odzyskała czucie w rękach i nogach, szybko opuściła gabinet i wróciła do swojego pokoju. Po zamknięciu za sobą drzwi, oparła się o nie, ciężko oddychając. Jej serce zapadło się na myśl o nagłej śmierci Harriet, ale szybko się opanowała. Najpierw mnie sprowokowała. Nie ma nic złego w tym, że odpowiadam! Jej śmierć nie ma ze mną nic wspólnego! Poczekaj... Gospodynie z rezydencji Faulknerów wiedziały, że babcia wzywała mnie do gabinetu i bez wątpienia odkryją, że nie żyje, kiedy później pójdą do gabinetu... Lekko panikując, wyjęła telefon, żeby wykonać telefon. W tym momencie usłyszała głos gospodyni za drzwiami. „Pani Genevieve, pani Marilyn i starsza pani Faulkner rozmawiają w gabinecie”. Genevieve jest tutaj? Jej palce zatrzymały się. Zamiast zadzwonić, lekko uchyliła drzwi, zajrzała na zewnątrz i zobaczyła gospodynię prowadzącą Genevieve do gabinetu. Podczas gdy gospodyni wróciła na dół, Genevieve zapukała do drzwi. Po odczekaniu kilku sekund pchnęła drzwi i weszła do gabinetu. Marilyn poczuła ulgę, gdy zobaczyła Genevieve wchodzącą do pokoju, a w jej oczach pojawił się cień okrucieństwa. Mogę tego użyć, aby pozbyć się Genevieve! Z powodu uszkodzonych strun głosowych Genevieve nie mogła mówić. Gdy nie usłyszała odpowiedzi po zapukaniu do drzwi, postanowiła otworzyć drzwi i wejść bezpośrednio do gabinetu. W gabinecie było cicho, a Marilyn tam nie było. Spojrzenie Genevieve wylądowało na kanapie i dostrzegła Harriet ściskającą się jedną ręką za pierś. Wydawało się, że starsza kobieta upadła na kanapę. Pospieszyła, tylko po to, by zobaczyć, że oczy Harriet są szeroko otwarte. Było oczywiste, że przestała oddychać na chwilę. Z wyrazem szoku na twarzy, skoczyła w stronę starszej kobiety. Babciu! Genevieve krzyknęła w duchu. Następnie szybko chwyciła telefon, aby zadzwonić po karetkę. Gdy tylko wybrała numer, nagle przypomniała sobie, że nie może mówić. Właśnie gdy miała wstać i poszukać gospodyni, usłyszała kroki za drzwiami. „Pani Genevieve jest tutaj? W takim razie proszę poprosić personel w kuchni, aby przygotował kolejny zestaw naczyń…” Marilyn rozmawiała z gospodynią obok niej i dotarli do drzwi gabinetu. Genevieve, która miała wyjść z pokoju, wpadła na Marilyn. Ta ostatnia była przez chwilę oszołomiona. Spojrzała na Genevieve i zapytała ciekawie: „Genevieve, dlaczego tak wyglądasz?” Zanim Genevieve zdążyła odpowiedzieć, gospodyni zobaczyła

تم النسخ بنجاح!