Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132
  33. Rozdział 133
  34. Rozdział 134
  35. Rozdział 135
  36. Rozdział 136
  37. Rozdział 137
  38. Rozdział 138
  39. Rozdział 139
  40. Rozdział 140
  41. Rozdział 141
  42. Rozdział 142
  43. Rozdział 143
  44. Rozdział 144
  45. Rozdział 145
  46. Rozdział 146
  47. Rozdział 147
  48. Rozdział 148
  49. Rozdział 149
  50. Rozdział 150

Rozdział 191

Co powiedziałaś babci? Kiedy Marilyn odzyskała czucie w rękach i nogach, szybko opuściła gabinet i wróciła do swojego pokoju. Po zamknięciu za sobą drzwi, oparła się o nie, ciężko oddychając. Jej serce zapadło się na myśl o nagłej śmierci Harriet, ale szybko się opanowała. Najpierw mnie sprowokowała. Nie ma nic złego w tym, że odpowiadam! Jej śmierć nie ma ze mną nic wspólnego! Poczekaj... Gospodynie z rezydencji Faulknerów wiedziały, że babcia wzywała mnie do gabinetu i bez wątpienia odkryją, że nie żyje, kiedy później pójdą do gabinetu... Lekko panikując, wyjęła telefon, żeby wykonać telefon. W tym momencie usłyszała głos gospodyni za drzwiami. „Pani Genevieve, pani Marilyn i starsza pani Faulkner rozmawiają w gabinecie”. Genevieve jest tutaj? Jej palce zatrzymały się. Zamiast zadzwonić, lekko uchyliła drzwi, zajrzała na zewnątrz i zobaczyła gospodynię prowadzącą Genevieve do gabinetu. Podczas gdy gospodyni wróciła na dół, Genevieve zapukała do drzwi. Po odczekaniu kilku sekund pchnęła drzwi i weszła do gabinetu. Marilyn poczuła ulgę, gdy zobaczyła Genevieve wchodzącą do pokoju, a w jej oczach pojawił się cień okrucieństwa. Mogę tego użyć, aby pozbyć się Genevieve! Z powodu uszkodzonych strun głosowych Genevieve nie mogła mówić. Gdy nie usłyszała odpowiedzi po zapukaniu do drzwi, postanowiła otworzyć drzwi i wejść bezpośrednio do gabinetu. W gabinecie było cicho, a Marilyn tam nie było. Spojrzenie Genevieve wylądowało na kanapie i dostrzegła Harriet ściskającą się jedną ręką za pierś. Wydawało się, że starsza kobieta upadła na kanapę. Pospieszyła, tylko po to, by zobaczyć, że oczy Harriet są szeroko otwarte. Było oczywiste, że przestała oddychać na chwilę. Z wyrazem szoku na twarzy, skoczyła w stronę starszej kobiety. Babciu! Genevieve krzyknęła w duchu. Następnie szybko chwyciła telefon, aby zadzwonić po karetkę. Gdy tylko wybrała numer, nagle przypomniała sobie, że nie może mówić. Właśnie gdy miała wstać i poszukać gospodyni, usłyszała kroki za drzwiami. „Pani Genevieve jest tutaj? W takim razie proszę poprosić personel w kuchni, aby przygotował kolejny zestaw naczyń…” Marilyn rozmawiała z gospodynią obok niej i dotarli do drzwi gabinetu. Genevieve, która miała wyjść z pokoju, wpadła na Marilyn. Ta ostatnia była przez chwilę oszołomiona. Patrząc na Genevieve, zapytała ciekawie: „Genevieve, dlaczego tak wyglądasz?” Zanim Genevieve zdążyła odpowiedzieć, gospodyni zobaczyła

Co powiedziałaś babci Kiedy Marilyn odzyskała czucie w rękach i nogach, szybko opuściła gabinet i wróciła do swojego pokoju. Po zamknięciu za sobą drzwi, oparła się o nie, ciężko oddychając. Jej serce zapadło się na myśl o nagłej śmierci Harriet, ale szybko się opanowała. Najpierw mnie sprowokowała. Nie ma nic złego w tym, że odpowiadam! Jej śmierć nie ma ze mną nic wspólnego! Poczekaj... Gospodynie z rezydencji Faulknerów wiedziały, że babcia wzywała mnie do gabinetu i bez wątpienia odkryją, że nie żyje, kiedy później pójdą do gabinetu... Lekko panikując, wyjęła telefon, żeby wykonać telefon. W tym momencie usłyszała głos gospodyni za drzwiami. „Pani Genevieve, pani Marilyn i starsza pani Faulkner rozmawiają w gabinecie”. Genevieve jest tutaj? Jej palce zatrzymały się. Zamiast zadzwonić, lekko uchyliła drzwi, zajrzała na zewnątrz i zobaczyła gospodynię prowadzącą Genevieve do gabinetu. Podczas gdy gospodyni wróciła na dół, Genevieve zapukała do drzwi. Po odczekaniu kilku sekund pchnęła drzwi i weszła do gabinetu. Marilyn poczuła ulgę, gdy zobaczyła Genevieve wchodzącą do pokoju, a w jej oczach pojawił się cień okrucieństwa. Mogę tego użyć, aby pozbyć się Genevieve! Z powodu uszkodzonych strun głosowych Genevieve nie mogła mówić. Gdy nie usłyszała odpowiedzi po zapukaniu do drzwi, postanowiła otworzyć drzwi i wejść bezpośrednio do gabinetu. W gabinecie było cicho, a Marilyn tam nie było. Spojrzenie Genevieve wylądowało na kanapie i dostrzegła Harriet ściskającą się jedną ręką za pierś. Wydawało się, że starsza kobieta upadła na kanapę. Pospieszyła, tylko po to, by zobaczyć, że oczy Harriet są szeroko otwarte. Było oczywiste, że przestała oddychać na chwilę. Z wyrazem szoku na twarzy, skoczyła w stronę starszej kobiety. Babciu! Genevieve krzyknęła w duchu. Następnie szybko chwyciła telefon, aby zadzwonić po karetkę. Gdy tylko wybrała numer, nagle przypomniała sobie, że nie może mówić. Właśnie gdy miała wstać i poszukać gospodyni, usłyszała kroki za drzwiami. „Pani Genevieve jest tutaj? W takim razie proszę poprosić personel w kuchni, aby przygotował kolejny zestaw naczyń…” Marilyn rozmawiała z gospodynią obok niej i dotarli do drzwi gabinetu. Genevieve, która miała wyjść z pokoju, wpadła na Marilyn. Ta ostatnia była przez chwilę oszołomiona. Spojrzała na Genevieve i zapytała ciekawie: „Genevieve, dlaczego tak wyglądasz?” Zanim Genevieve zdążyła odpowiedzieć, gospodyni zobaczyła

تم النسخ بنجاح!