Rozdział 368
Lance nie wytrzymał dłużej, wyciągnął Sashę z pokoju i zapytał: „Sha, każesz mu dzisiaj wyjść, prawda?”
Sasha miał ten sam pomysł.
„ Oczywiście. Zabiorę go do biura, jak się obudzi. Wyjdzie, jak tylko dostanie swoje pieniądze.”
Lance nie wytrzymał dłużej, wyciągnął Sashę z pokoju i zapytał: „Sha, każesz mu dzisiaj wyjść, prawda?”
Sasha miał ten sam pomysł.
„ Oczywiście. Zabiorę go do biura, jak się obudzi. Wyjdzie, jak tylko dostanie swoje pieniądze.”