Rozdział 180 Może to pani Lloyd
Duży powóz był więcej niż wystarczający, by pomieścić cztery osoby, ale cisza panująca w środku i tak zapierała Charlotte dech w piersiach.
Bonnie, która zawsze była łagodna, przestała się uśmiechać i zamknęła oczy, żeby odpocząć.
Mając pomysł w głowie, Stella zapytała Charlotte wprost: „Pani Seinfield, czy nadal musi pani później iść do pracy z Jasonem?”