Rozdział 204 Czy uważasz, że to jedyna zgoda?
Nagle przesłuchany w ten sposób, Jason natychmiast zmarszczył brwi i spojrzał w oczy Charlotte z powątpiewaniem: „Po prostu pozwól mi pomóc zająć się Stellą. Po co taka skarga?”
„Ufam ci w tej kwestii.”
Za każdym razem, gdy mówił jeszcze jedno słowo, Charlotte czuła się coraz bardziej śmiesznie. Była milcząca z zimną twarzą.