Rozdział 231 Przyzwyczajenia narzeczonej
Charlotte przestraszyła się i wpadła w panikę. Ale wyglądała spokojnie i odpowiedziała jak zwykle: „Zespół odjechał moim samochodem. Więc pan Langley uprzejmie mnie podwiózł”.
Ucięła wszystkie niejasne powiązania z Jasonem kilkoma zdaniami. Wyraźnie miała na myśli, że nie była blisko Jasona.
Jason jakoś wyglądał na niezadowolonego. Potem nie został dłużej i wziął inicjatywę, by odejść, „W takim razie przepraszam”.