Rozdział 271 Jego dwuznaczność
Serce Charlotte biło bardzo szybko. Wpatrywała się w oczy Jasona i była zagubiona. Głód przelewający się przez jego oczy był jak ogromne tsunami, które ją przytłoczyło.
Na moment niemal wpadła w pułapkę zastawioną na jego słodkie słowa.
„Masz niewłaściwą osobę, Jasonie”. Zimno wyciągnęła rękę. Spojrzała poważnie, odrzucając jego zaloty.