Rozdział 290: Szpieg
„Hmph, jak śmiesz tak mówić? To wszystko przez ciebie. Jako karę musisz umyć dla mnie jeszcze kilka kiełków czosnku”. Ryan odwrócił się i uderzył ją dłonią w czoło, ale nie z dużą siłą.
Grace zasłoniła czoło i rzekła pochlebczo:
„Och, tak, tak, to wszystko przeze mnie. W ciągu najbliższych kilku dni będę gotowy w każdej chwili wykonać twoje rozkazy. Jeśli poprosisz mnie, żebym poszedł na wschód, nie pójdę na zachód. Czy to w porządku?”