Rozdział 031: Normalne jest odczuwanie podziwu
Kilka osób współpracowało, aby przenieść mężczyznę do pokoju, w którym spali bracia. Julian pozostał napięty, aż się położył i upewnił, że jest bezpieczny, po czym się rozluźnił.
Grace weszła do pokoju jako ostatnia. Widział tylko małą, nieco niewyraźną postać. Oczy bardzo go bolały, ale nadal widział, że jej skóra była biała jak śnieg, a rysy twarzy pozostały niewyraźne.
Potem całkowicie zemdlał.