Rozdział 76: Jakiego melona nigdy nie jadła?
„Jesteś godzien być moim dobrym uczniem. Dołączysz do armii, aby bronić swojego kraju. Jestem z ciebie dumny, ale sytuacja na polu bitwy jest nieprzewidywalna i niebezpieczna. Na polu bitwy są ukryte smoki i przyczajone tygrysy. Jeśli nie będziesz ostrożny, zostaniesz skazany na zagładę i będziesz musiał zapłacić cenę swoim życiem. Dopóki przemyślisz to i przywitasz się ze swoją rodziną, nie będę cię powstrzymywał!”
Leo chciał tak naprawdę powiedzieć, że zanim podejmie takie decyzje, musi wziąć pod uwagę odczucia swojej rodziny. Jest ich synem, bratem i starszym bratem. Czy zgodzą się, żeby wstąpił do wojska i walczył?
A co jeśli nie będzie powrotu?