Rozdział 101 Znacie się
Gdy światło za oknem przygasło, poranne słońce dawno zniknęło. Chelsey spojrzała na zbierające się chmury, pogrążona w myślach.
Luna zauważyła nieobecne spojrzenie Chelsey i poczuła ukłucie niepokoju.
„Najważniejszą rzeczą w tej chwili jest skupienie się na powrocie do zdrowia” – radziła Luna delikatnie. „O wszystko inne możemy martwić się później”.