Rozdział 205 Tak jak jej koszmary
Chelsey pośpieszyła z powrotem do biurka.
Zanim jednak zdążyła odetchnąć z ulgą, jej koledzy podbiegli i ją otoczyli.
Jedna z nich, Demi, westchnęła z ogromną zazdrością. „Chelsey, masz tyle szczęścia. Dołączyłaś do firmy zaledwie na kilka dni, a już masz tak duży projekt!”