Rozdział 382 Trzymaj się od niego z daleka
Chelsey uśmiechnęła się ciasno, ale jej oczy się zwęziły. „A tak w ogóle, panie Brady, bardzo dziękuję za tak szybką interwencję po powrocie”.
„Żaden problem” – odpowiedział Hector, wymuszając swobodny ton, gdy patrzył, jak Chelsey odchodzi. Fala rozpaczy groziła, że go pochłonie.
Czy ona to rozgryzła?