Rozdział 467 Przydzielono ją ponownie do działu marketingu
Chelsey rzuciła okiem w bok, a jej usta wykrzywił szyderczy uśmieszek. Ci staruszkowie byli rzeczywiście kiepskimi przegranymi.
Właśnie wtedy w pomieszczeniu rozległ się donośny głos Gary'ego.
„Skoro Chelsey wyszła zwycięsko, dotrzymamy umowy. Potraktuj to jako test, zwykłą formalność. Nie traktuj tego osobiście”.