Rozdział 52 Sprawiedliwy czyn
„Powinnaś zostać w szpitalu przez kilka dni. Możesz wrócić do domu, gdy już wyzdrowiejesz”. Madelyn spojrzała na Tatianę, jakby była jej własną córką, a jej serce pękło, gdy zobaczyła ją w takim stanie rozpaczy.
„Wydaje mi się, że to w porządku. Co o tym myślisz, Jason?” Tatiana, zwracając się teraz do Jasona, miała na twarzy wyraz delikatnego smutku.
Jason skinął głową. „Okej.”