Rozdział 671 Współpracuj ze mną później
Oliver uśmiechał się na swój typowy, beztroski sposób, gdy kręcił się w towarzystwie elegancko wyglądających kobiet na korytarzu.
Tymczasem Chelsey właśnie wychodziła z łazienki, gdy podeszły do niej Yesenia i Flora, każda z kieliszkiem czerwonego wina.
Mówili z wyrzutem sumienia w głosie. „Pani Morgan, przemyśleliśmy to i zdaliśmy sobie sprawę z naszego błędu. Chcielibyśmy wznieść toast jako przeprosiny, mając nadzieję, że nie będzie pani miała żalu do nas, nowicjuszy”.