Rozdział 828 Reaguje na jej słowa
Chelsey czuła, że rozpacz ją pochłonie.
Odwracając zapłakaną twarz w stronę mężczyzny leżącego nieruchomo na łóżku, jej głos drżał, gdy mruknęła: „Jasonie, jak możesz patrzeć, jak tak cierpię?”
Słowa spadały z jej ust niczym kamienie – ciężkie i ostre – pozostawiając w powietrzu gorzki posmak, a jej serce bolało pod ich ciężarem.