Rozdział 1297 Musi być coś więcej w tej historii
Carola parsknęła zimnym śmiechem, zerkając ukradkiem na Bellę. „A kto powiedział, że nie jestem zdenerwowana?”
"Co?" Bella zamrugała, zaskoczona.
Z gorzkim uśmiechem na ustach Carola powiedziała: „Kiedy odkryłam, że Benjamin ma ukrytą miłość z dzieciństwa – kogoś, z kim spłodził dziecko – byłam wściekła. Czułam się zdradzona. Bo zanim wybrałam Benjamina, zapytałam go wprost, czy ma dziewczynę. Przysiągł – bez cienia wątpliwości – że nie. Ale kłamał. Mężczyźni to śmieci”.