Rozdział 101
Całuje mój drugi nadgarstek. „Emory, pomyśl o dziecku”.
Wzdycham, wiedząc, że jestem pokonana. Musi użyć karty dziecka. Wiem, że jestem w ciąży od nieco ponad tygodnia, a już traktują mnie jak dziecko. Od kiedy powiedziałam Kane'owi, że noszę jego dziecko, zachowuje się, jakbym była delikatna jak porcelanowa filiżanka.
Odsuwam ręce od niego. „Jestem silna. Dam sobie radę”.