Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30

Rozdział 7

Zanim zdążyła wymyślić jakiekolwiek wytłumaczenie, usta Wyatta spotkały się z jej ustami, pocałował ją bez skrępowania, trzymając mocno jej ramiona.

Jego zimny oddech wdarł się do jej ust, sprawiając, że poczuła zawroty głowy. Miała wrażenie, że tym pocałunkiem ukradnie jej duszę.

Puszczając ją, obdarzył ją figlarnym uśmiechem. „Pani Malcolm, czy jest pani zadowolona z tego?”

Z sercem bijącym jej w piersi jak oszalałe, próbowała uwolnić się z jego uścisku, ale on ścisnął ją mocniej, ponownie ją blokując.

Odległość między nimi była bardzo mała i bardzo niebezpieczna…

Summer nadal walczyła, podczas gdy on trzymał ją w uścisku. W końcu straciła siły, więc zaczęła się dąsać.

„ Skąd masz tyle siły?”

Przed ślubem Wayne wielokrotnie przypominał jej, że Wyatt jest słaby i że musi się nim dobrze opiekować. Dlatego też myślała nawet, że jest chorym człowiekiem, tak jak jej babcia.

Ale teraz, gdy spuściła wzrok na wielkie dłonie mężczyzny, które mocno trzymały jej wąską talię, nie mogła powstrzymać się od zastanowienia się, dlaczego nie była w stanie pokonać „słabego mężczyzny”, mimo że uważano ją za sprawną i zdrową.

Jej zdenerwowane spojrzenie z naburmuszonymi ustami sprawiło, że pomyślał, że jej twarz wygląda jak okrągła brzoskwinia i roześmiał się. Ustawiając ją w wygodniejszej pozycji, posadził ją sobie na kolanach i powiedział: „Jestem tylko ślepa, ale wszystko inne we mnie jest bardzo sprawne”. Mówiąc to, uśmiechnął się diabelsko i pochylił się blisko jej uszu. Niskim i chrapliwym głosem, który wywołał dreszcze na jej ciele, wyszeptał: „Ja też jestem sprawna tam na dole. Czy chce pani spróbować teraz, pani Malcolm?”

Serce Summer zabiło jeszcze mocniej, a jej twarz stała się szkarłatna i gorąca, gdy energicznie potrząsnęła głową. „Nie, nie, nie! Nie chcę tego!”

Czując się niegrzecznie, Wyatt ugryzł ją w płatek ucha. „Nie chcesz tego? Czy nie powiedziałaś tego... na pewno urodzisz mi dziecko?”

„J-ja... na pewno urodzi ci dzieci, ale nie... nie teraz!” krzyknęła drżącym głosem. Była tak przerażona, że nie mogła mówić poprawnie. Ponieważ nie rozumiała osobowości Wyatta, naprawdę bała się, że faktycznie zrobi jej to w samochodzie... „Nieważne... po prostu nie mogę tego zrobić!”

W milczeniu patrzył na nią niebezpiecznym i władczym wzrokiem, a ona poczuła przerażenie samym spojrzeniem tych oczu.

Wyglądał teraz tak, jakby miał ją w każdej chwili pożreć...

Jak przerażony królik, patrzyła na niego szeroko otwartymi, łzawiącymi oczami. „Nie mogę tego zrobić…”

Spokojnie uniósł brwi i zapytał opanowanym tonem: „Jesteś pewien, że tego nie chcesz?”

„ Tak…” Jęknęła. „Możesz robić ze mną, co chcesz, bo jesteś moim mężem, ale…” Pociągnęła nosem i kontynuowała: „Nie w samochodzie! Kierowca też tu jest… To takie żenujące…”

W głębi duszy Sumner wciąż była bardzo tradycyjną kobietą i nie mogła zaakceptować tak szalonego czegoś…

„ Mogę powiedzieć Emmanuelowi, żeby zostawił samochód” – powiedział z lekkim uśmiechem.

„To… To też nie jest dobre… Wiadomości donosiły o wielu przypadkach, gdy ludzie zostali przyłapani na uprawianiu seksu w samochodzie…” – powiedziała niepewnie, próbując zrozumieć jego emocje w tej chwili. „Możemy to zrobić na łóżku w sypialni w domu… Albo jeśli nie podoba ci się łóżko, to… możemy to zrobić również na podłodze…”

Zadowolony, zapytał ponownie: „Czy nie wątpiłeś w moje umiejętności w tym względzie?”

„ Nie, nie byłam!” – krzyknęła. Potem skinęła głową. „Wzięłam złe lekarstwo. One nie są dla ciebie”.

Nie dla mnie? - pomyślał Wyatt. Z krzywym uśmiechem zapytał ją: „W takim razie… komu planujesz podać te lekarstwa, pani Malcolm?”

Wygląda na to, że wykopałam sobie kolejny dół... pomyślała Summer bez słowa.

Z desperacji wymyśliła historię. „Moja dobra przyjaciółka, Harper. Jej chłopak ma problemy w łóżku, więc poszła po nie do szpitala, a ja przez pomyłkę wzięłam nie te”.

Skoro Harper mnie najpierw wystawiła, to zrzucę winę na nią! - pomyślała.

Sposób, w jaki opowiadała tę historię tak poważnie, wywołał delikatny uśmiech na jego rzeźbionej twarzy i wyczuła, że jego emocje stają się łagodniejsze. Owijając ramiona wokół jego, potrząsnęła nim delikatnie i powiedziała kokieteryjnie: „Przysięgam, że wzięłam to przez pomyłkę. Nie ma mowy, żebym wątpiła, że jest jakiś problem z moim mężem”.

Jej głos był tak słodki, jakby z jej ust sączył się miód.

W tym momencie samochód się zatrzymał, a on powiedział swobodnie: „Masz trzydzieści minut, żeby pójść i się przebrać”.

Chociaż mówił niskim głosem, Summer wyczuła w nim nuty radości!

Wygląda na to, że już się nie wścieka! - pomyślała radośnie, wyskakując z samochodu.

Zrobiła krok, ale nagle coś sobie przypomniała, odwróciła się, żeby na niego spojrzeć i zapytała: „Nie wysiądziesz z samochodu?”

Wyatt uśmiechnął się. „Pytasz o to, bo chciałabyś kontynuować tam, gdzie skończyliśmy wcześniej w sypialni, pani Malcolm?”

W chwili, gdy go usłyszała, wbiegła do willi, nie mówiąc ani słowa.

Patrząc, jak jej młoda, pełna życia postać ucieka przed nim, Wyatt splótł palce za głową i uśmiechnął się.

---

Summer i pani Lucy przez dobre dziesięć minut przeglądały szafę, zanim w końcu doszły do porozumienia i wybrały bardzo kobiecą różowo-białą sukienkę.

Po przebraniu się, pani Lucy starannie wykonała makijaż pasujący do sukienki.

Oprócz sukni, którą miała na sobie na ślubie poprzedniego dnia, Summer po raz pierwszy założyła taką suknię i ładny makijaż, który do niej pasował.

Gdy spojrzała na siebie w lustrze i zobaczyła, że wygląda ślicznie jak lalka, zaczęła radośnie kręcić się w kółko, a pani Lucy uśmiechnęła się do niej. „Pani, trzydzieści minut prawie minęło”.

Dopiero wtedy Summer odzyskała zmysły. Szybko chwyciła torebkę, założyła trzycalowe obcasy i chwiejnym krokiem wyszła z domu. Nie mogąc powstrzymać ekscytacji, w chwili, gdy wsiadła do samochodu, chciała się popisać przed Wyattem.

Jednak gdy zobaczyła czarną zasłonę na jego oczach, trzymała język za zębami.

Wyatt jest ślepy... Bez względu na to, jak piękna się stałam, on nie będzie w stanie tego dostrzec, a co dopiero złożyć mi komplement.

Zawiedziona, zacisnęła usta i rzekła: „Możemy już iść”.

Wyatt spojrzał na nią spokojnie i nakazał kierowcy uruchomić samochód.

Samochód ruszył, a on powiedział: „Pani Lucy zawsze ma dobry gust”. W jego chrapliwym głosie słychać było pewną czułość, gdy dodał: „Teraz musisz być oszałamiająca”.

Nagle Summer była w gadatliwym nastroju. „Tak, dokładnie! Pani Lucy naprawdę ma dobry gust w kwestii mody! Powiem ci!” Następnie zaczęła mu z ekscytacją opisywać, jak piękna jest jej sukienka, trzymając go za rękę, by dotykał jej ciała. „Tutaj jest kokarda, czujesz ją? To taka ładna kokarda! Tutaj, czujesz krój sukienki w talii? Sprawia, że wyglądam wyjątkowo szczupło!”

Po drodze trzymała go za rękę, by niewinnie poczuć swoje ciało. Od czasu do czasu jego ręka ślizgała się po jej gładkiej skórze, ale nie przywiązywała do tego większej wagi i kontynuowała opowiadanie mu szczegółów z ekscytacją.

Widząc, jak szczęśliwa i podekscytowana była, Wyatt bezradnie się uśmiechnął, myśląc: Ta głupia dziewczyna.

Właśnie kiedy Summer zaschło w gardle od gadania, samochód się zatrzymał. Emmanuel fachowo rozłożył składany wózek inwalidzki i otworzył drzwi samochodu, żeby Wyatt mógł na nim usiąść.

Spoglądając szeroko otwartymi oczami na wspaniały dom rozciągający się przed jej oczami, Summer pomyślała, że willa Wyatta jest już bardzo luksusowa, ale nigdy nie wyobrażała sobie, że to miejsce będzie jeszcze wspanialsze…

„ Wyatt, dlaczego masz dziś wolny dzień, żeby nas odwiedzić? O tak, to prawda. Prawie zapomniałem, że wczoraj się ożeniłeś. Więc jesteś tu z żoną, żeby odwiedzić dziadka?”

Dało się usłyszeć rozbawiony głos mężczyzny i Summer zmarszczyła brwi, odwracając się w stronę, z której dobiegał głos.

Przy wejściu do głównej rezydencji stał mężczyzna ubrany na czarno, z rękami skrzyżowanymi na piersi i uśmiechający się do nich z politowaniem.

Kiedy go zobaczyła, podniósł wzrok, spotykając jej spojrzenie. Niespodziewanie rzucił jej zalotne spojrzenie i powiedział: „To ty musisz być tym, który wczoraj został moim kuzynem”.

Czując w sercu odrazę, Summer rozpoznała w tym mężczyźnie Winstona Malcolma, który był synem drugiego wuja Wyatta, Christiana Malcolma. Pamiętała, że widziała tę osobę na zdjęciu rodzinnym.

Mimo że wygląda przyzwoicie, tak naprawdę jest takim flirciarzem!

Kiedy zobaczył, że idą w jego kierunku, lubieżne spojrzenie w jego oczach, gdy patrzył na Summer, stało się bardziej widoczne. „Nie spodziewałem się, że moja kuzynka będzie taka piękna”.

تم النسخ بنجاح!