Rozdział 2031
Gdy wypijali jedną szklankę za drugą, wkrótce oboje zaczęli coraz bardziej cieszyć się pogawędką. Zanim się zorientowali, skończyli wszystkie napoje w lodówce. Opuszczając wzrok, Flora zdała sobie sprawę, że na stole stoi już siedem lub osiem pustych butelek.
Powiedziała: „Edmundzie, mam nadzieję, że pozbędziesz się nawyku zmuszania się i przestaniesz stawiać sobie zbyt wygórowane cele w tym, co robisz. Będziesz cierpiał tylko, jeśli będziesz tak dalej postępował, a ja nie chcę, żebyś znów wpadł w depresję!”
Jedną dobrą rzeczą w alkoholu było to, że mógł pomóc człowiekowi wyrazić siebie bardziej swobodnie, a to, co zrobiła Flora, było właśnie tym. Mówiła z głębi serca i szczerze miała nadzieję, że Edmund mógłby być szczęśliwszy.