Rozdział 1265 Przyznaję się
Sylwester wybuchnął szyderczym śmiechem. „To dlaczego się z nią nie pokłócisz? Czemu na mnie krzyczysz?”
"Ty"
Z surowym wyrazem na swojej przystojnej twarzy, Sylvester zacisnął zęby i powiedział: „Uwierzyłabyś mi, gdybym powiedział, że tym razem to nie był przypadek? Jeśli ktoś celowo wypuścił jadowite węże, zamierzając zabić Rainie, jak zamierzasz poradzić sobie z osobą, która je wypuściła?”