Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 250
  2. Rozdział 251
  3. Rozdział 252
  4. Rozdział 253
  5. Rozdział 254
  6. Rozdział 255
  7. Rozdział 256
  8. Rozdział 257
  9. Rozdział 258
  10. Rozdział 259
  11. Rozdział 260
  12. Rozdział 261
  13. Rozdział 262
  14. Rozdział 263
  15. Rozdział 264
  16. Rozdział 265
  17. Rozdział 266
  18. Rozdział 267
  19. Rozdział 268
  20. Rozdział 269
  21. Rozdział 270
  22. Rozdział 271
  23. Rozdział 272
  24. Rozdział 273
  25. Rozdział 274
  26. Rozdział 275
  27. Rozdział 276
  28. Rozdział 277
  29. Rozdział 278
  30. Rozdział 279
  31. Rozdział 280
  32. Rozdział 281
  33. Rozdział 282
  34. Rozdział 283
  35. Rozdział 284
  36. Rozdział 285
  37. Rozdział 286
  38. Rozdział 287
  39. Rozdział 288
  40. Rozdział 289
  41. Rozdział 290
  42. Rozdział 291
  43. Rozdział 292
  44. Rozdział 293
  45. Rozdział 294
  46. Rozdział 295
  47. Rozdział 296
  48. Rozdział 297
  49. Rozdział 298
  50. Rozdział 299

Rozdział 1

Skrzypiące dźwięki w końcu ustały. W tę ciężką noc niskie, chrapliwe głosy stopniowo się uspokoiły.

Można było usłyszeć cichy szelest materiału, gdy mężczyzna wstał i założył ubranie.

Gdy Sophia Sealey spojrzała na ślady zadrapań na jego plecach, poczuła nagły impuls i odruchowo złapała go za nadgarstek. „Czy mógłbyś tu zostać na noc?”

Liam zatrzymał się. Nie odwracając się i nie pozwalając jej zachować widoku jego idealnie wyrzeźbionych pleców, zapiął koszulę.

Sophia była zaniepokojona. Jej palce zacisnęły się na już pogniecionych prześcieradłach, jeszcze bardziej je gniotąc.

Wstrzymała oddech, jakby czekając na jego osąd.

Po dłuższej chwili usłyszała, jak mówi: „Okej”.

Sophia odetchnęła z ulgą. Poczuła nawet, że łzy napływają jej do oczu.

Mężczyzna się odwrócił. Był uderzająco wysoki i miał wyrzeźbione, przystojne rysy twarzy, a jego głębokie oczy wyglądały jak rozgwieżdżone nocne niebo.

Tym mężczyzną był jej mąż, Liam Ford.

Jedyny spadkobierca Ford Corporation, najmłodszy człowiek, który kiedykolwiek znalazł się na szczycie listy Fortune i najbardziej prestiżowy biznesmen na świecie. Był również częstym gościem na ważnych bankietach i wydarzeniach.

Mężczyzna tak doskonały jak on należał do niej.

Sophia wyprostowała się i spojrzała mu uważnie w oczy. Czy mogę pomóc ci przebrać się w piżamę?"

Powoli dotknęła kołnierzyka jego koszuli, próbując uzyskać jego pozwolenie.

Oczy Liama pociemniały, ale jej nie powstrzymał. Chociaż wydawał się nieco niechętny, pozwolił jej rozpiąć koszulę.

Sophia cicho odetchnęła z ulgą, czując w środku słodko-gorzki smak.

W czasie ich małżeństwa Liam był bez wątpienia idealnym mężem.

Był bogaty i prestiżowy. Jeśli chodzi o jego żonę, był troskliwy i pełen szacunku.

Czasami Sophia zastanawiała się, dlaczego w ogóle się nią interesował.

Jednak nie miała czasu zastanawiać się nad tym problemem... Ponieważ bardzo potrzebowała pieniędzy, a ten mężczyzna był jej jedynym wsparciem.

Liam był jej jedynym filarem.

Więc nawet jeśli byli mężem i żoną, ona nadal była ostrożna w jego obecności i starała się zyskać jego względy.

Jednak Liam był dla niej wystarczająco dobry. Dał jej godność bycia jego żoną. Nawet jeśli była tak przeciętna, że łatwo zgubiłaby się w tłumie, jej tożsamość jako pani Ford dała jej przestrzeń do oddychania w tym prawdziwym świecie.

Pomijając fakt, że nigdy nie spędził z nią nocy, wszystko było wspaniale.

Dziś wieczorem było wyjątkowo cicho.

To był pierwszy raz, kiedy Liam spał obok niej i spał mocno.

Ale Sophia nie mogła spać. Ciągle chciała wyciągnąć rękę, żeby dotknąć jego twarzy.

Mężczyzna zmarszczył brwi i odwrócił się, by stanąć tyłem do niej. Jej ręka zatrzymała się w powietrzu.

Chwilę później z goryczą cofnęła rękę i zamknęła oczy, by zasnąć.

Następnego ranka Sophia wstała bardzo wcześnie, aby przygotować Liamowi śniadanie.

Związała włosy w wysoki kucyk, odsłaniając jasną szyję. Liam został powitany takim widokiem, gdy się obudził i wszedł do kuchni.

Sophia odwróciła się, słysząc dźwięki i uśmiechnęła się do niego. „Wstałeś”.

Liam mruknął w odpowiedzi.

„Zrobiłam ci śniadanie. Będzie gotowe wkrótce. Czy możesz poczekać na mnie w salonie?”

"Dobra."

Sophia pracowała szybciej.

W salonie, nie mając o czym rozmawiać, w milczeniu jedli śniadanie.

Zawsze była biegła w gotowaniu. Kiedy patrzyła, jak Liam powoli kończy przygotowane przez nią śniadanie, uśmiechnęła się z zadowoleniem.

Liam miał wspaniałe wychowanie. Był dostojny, elegancki i stanowił miły widok nawet podczas jedzenia.

Po odłożeniu sztućców spojrzał na nią i powiedział: „Chcę ci coś powiedzieć”.

„O co chodzi?” Sophia miała zamiar posprzątać talerze, ale zatrzymała się i stanęła przy stole, żeby na niego spojrzeć.

Smukły i wyprofilowany palec mężczyzny lekko postukał w stół, po czym podał jej dokument – umowę rozwodową.

تم النسخ بنجاح!