Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 300
  2. Rozdział 301
  3. Rozdział 302
  4. Rozdział 303
  5. Rozdział 304
  6. Rozdział 305
  7. Rozdział 306
  8. Rozdział 307
  9. Rozdział 308
  10. Rozdział 309
  11. Rozdział 310
  12. Rozdział 311
  13. Rozdział 312
  14. Rozdział 313
  15. Rozdział 314
  16. Rozdział 315
  17. Rozdział 316
  18. Rozdział 317
  19. Rozdział 318
  20. Rozdział 319
  21. Rozdział 320
  22. Rozdział 321
  23. Rozdział 322
  24. Rozdział 323
  25. Rozdział 324
  26. Rozdział 325
  27. Rozdział 326
  28. Rozdział 327
  29. Rozdział 328
  30. Rozdział 329
  31. Rozdział 330
  32. Rozdział 331
  33. Rozdział 332
  34. Rozdział 333
  35. Rozdział 334
  36. Rozdział 335
  37. Rozdział 336
  38. Rozdział 337
  39. Rozdział 338
  40. Rozdział 339
  41. Rozdział 340
  42. Rozdział 341
  43. Rozdział 342
  44. Rozdział 343
  45. Rozdział 344
  46. Rozdział 345
  47. Rozdział 346
  48. Rozdział 347
  49. Rozdział 348
  50. Rozdział 349

Rozdział 1

Skrzypiące dźwięki w końcu ustały. W tę ciężką noc niskie, chrapliwe głosy stopniowo się uspokoiły.

Można było usłyszeć cichy szelest materiału, gdy mężczyzna wstał i założył ubranie.

Gdy Sophia Sealey spojrzała na ślady zadrapań na jego plecach, poczuła nagły impuls i odruchowo złapała go za nadgarstek. „Czy mógłbyś tu zostać na noc?”

Liam zatrzymał się. Nie odwracając się i nie pozwalając jej zachować widoku jego idealnie wyrzeźbionych pleców, zapiął koszulę.

Sophia była zaniepokojona. Jej palce zacisnęły się na już pogniecionych prześcieradłach, jeszcze bardziej je gniotąc.

Wstrzymała oddech, jakby czekając na jego osąd.

Po dłuższej chwili usłyszała, jak mówi: „Okej”.

Sophia odetchnęła z ulgą. Poczuła nawet, że łzy napływają jej do oczu.

Mężczyzna się odwrócił. Był uderzająco wysoki i miał wyrzeźbione, przystojne rysy twarzy, a jego głębokie oczy wyglądały jak rozgwieżdżone nocne niebo.

Tym mężczyzną był jej mąż, Liam Ford.

Jedyny spadkobierca Ford Corporation, najmłodszy człowiek, który kiedykolwiek znalazł się na szczycie listy Fortune i najbardziej prestiżowy biznesmen na świecie. Był również częstym gościem na ważnych bankietach i wydarzeniach.

Mężczyzna tak doskonały jak on należał do niej.

Sophia wyprostowała się i spojrzała mu uważnie w oczy. Czy mogę pomóc ci przebrać się w piżamę?"

Powoli dotknęła kołnierzyka jego koszuli, próbując uzyskać jego pozwolenie.

Oczy Liama pociemniały, ale jej nie powstrzymał. Chociaż wydawał się nieco niechętny, pozwolił jej rozpiąć koszulę.

Sophia cicho odetchnęła z ulgą, czując w środku słodko-gorzki smak.

W czasie ich małżeństwa Liam był bez wątpienia idealnym mężem.

Był bogaty i prestiżowy. Jeśli chodzi o jego żonę, był troskliwy i pełen szacunku.

Czasami Sophia zastanawiała się, dlaczego w ogóle się nią interesował.

Jednak nie miała czasu zastanawiać się nad tym problemem... Ponieważ bardzo potrzebowała pieniędzy, a ten mężczyzna był jej jedynym wsparciem.

Liam był jej jedynym filarem.

Więc nawet jeśli byli mężem i żoną, ona nadal była ostrożna w jego obecności i starała się zyskać jego względy.

Jednak Liam był dla niej wystarczająco dobry. Dał jej godność bycia jego żoną. Nawet jeśli była tak przeciętna, że łatwo zgubiłaby się w tłumie, jej tożsamość jako pani Ford dała jej przestrzeń do oddychania w tym prawdziwym świecie.

Pomijając fakt, że nigdy nie spędził z nią nocy, wszystko było wspaniale.

Dziś wieczorem było wyjątkowo cicho.

To był pierwszy raz, kiedy Liam spał obok niej i spał mocno.

Ale Sophia nie mogła spać. Ciągle chciała wyciągnąć rękę, żeby dotknąć jego twarzy.

Mężczyzna zmarszczył brwi i odwrócił się, by stanąć tyłem do niej. Jej ręka zatrzymała się w powietrzu.

Chwilę później z goryczą cofnęła rękę i zamknęła oczy, by zasnąć.

Następnego ranka Sophia wstała bardzo wcześnie, aby przygotować Liamowi śniadanie.

Związała włosy w wysoki kucyk, odsłaniając jasną szyję. Liam został powitany takim widokiem, gdy się obudził i wszedł do kuchni.

Sophia odwróciła się, słysząc dźwięki i uśmiechnęła się do niego. „Wstałeś”.

Liam mruknął w odpowiedzi.

„Zrobiłam ci śniadanie. Będzie gotowe wkrótce. Czy możesz poczekać na mnie w salonie?”

"Dobra."

Sophia pracowała szybciej.

W salonie, nie mając o czym rozmawiać, w milczeniu jedli śniadanie.

Zawsze była biegła w gotowaniu. Kiedy patrzyła, jak Liam powoli kończy przygotowane przez nią śniadanie, uśmiechnęła się z zadowoleniem.

Liam miał wspaniałe wychowanie. Był dostojny, elegancki i stanowił miły widok nawet podczas jedzenia.

Po odłożeniu sztućców spojrzał na nią i powiedział: „Chcę ci coś powiedzieć”.

„O co chodzi?” Sophia miała zamiar posprzątać talerze, ale zatrzymała się i stanęła przy stole, żeby na niego spojrzeć.

Smukły i wyprofilowany palec mężczyzny lekko postukał w stół, po czym podał jej dokument – umowę rozwodową.

تم النسخ بنجاح!