Rozdział 175
„ Hmph! To dlatego, że jesteś idiotą. Lata, które spędziłeś ucząc się ode mnie tych umiejętności, poszły na marne. Nigdy nie ogłaszaj się moim uczniem; nie mogę sobie pozwolić na takie upokorzenie!” Crayson parsknął chłodno i odpowiedział z wyrazem obrzydzenia na twarzy, paląc fajkę.
Weronika rzuciła mu gniewne spojrzenie. „Mistrzu, jesteś taki bezduszny”.
Jej słowa wywołały wybuch śmiechu wśród pozostałych, a Matthewowi bardzo podobała się ta relaksująca i radosna atmosfera.