Rozdział 1488
Korytarz był wcześniej pusty. Głośne kroki rodziny Beckettów przerwały ciszę na korytarzu.
Javier miał mroźny wyraz twarzy. Jego oczy były czerwone. Kipiał ze złości, gdy kroczył do przodu. Członkowie rodziny Beckett za nim wstrzymali oddech.
Rory podążał tuż za Javierem. Utrzymywał poważny wyraz twarzy. Ale to przesłuchanie dało mu niewytłumaczalne uczucie ulgi w sercu.