Rozdział 158 Poczekajmy i zobaczmy
Krew wszystkich zdawała się zamarzać na lód na te aroganckie słowa. Nikt z nich nie wątpił w moc, jaką posiadał Nathan.
Nagle twarz Sierry zbladła, jej oczy gwałtownie drgnęły, a usta zadrżały. Gdy jej odwaga osłabła, chwyciła się jedynej rzeczy, która mogła ją uratować. „Jak śmiesz! Noszę dziecko Darrena. Nie puści cię, gdy się o tym dowie!”
„Darren?” Nathan prychnął. W jego głębokim głosie pobrzmiewała nuta pogardy. Czy kobieta naprawdę wierzyła, że bał się jej chłopaka?