Rozdział 635
Damon słuchał Luki jeszcze przez chwilę, po czym rzucił telefonem o ścianę, a jego wyraz twarzy był lodowaty.
Następnego ranka, gdy Nyla schodziła na dół, wyczuła niezwykłą atmosferę w willi.
Lydia, która zwykle witała ją z uśmiechem, była zajęta w kuchni i ledwie zwróciła na nią uwagę, machając jej tylko krótko.