Rozdział 288
„ To czyste gówno!” Janice tupnęła nogami i zrugała Addison, wskazując na nią. „Elise lubi plotkować za plecami ludzi, a ty, jako jej przyjaciółka, jesteś taka sama! Znasz to powiedzenie — ptaki jednego gatunku trzymają się razem”.
Gdy Addison miał zamiar obalić zarzuty, nagle zza tłumu rozległ się magnetyczny męski głos.
„ Proszę uważać na to, co mówisz.”