Rozdział 1290
Rozdział 1291 Zachary zostaje zbesztany
„ Dziękuję” – odpowiedział dr Felch z westchnieniem. „A tak przy okazji, jeśli chodzi o twoją rodzinę, mam nadzieję, że nie będziesz miał nic przeciwko temu, że dodam swoje trzy grosze w tej sprawie”.
Spojrzał badawczo na Charlotte, zanim kontynuował: „Wiem, że jestem tylko outsiderem i mogę nie wiedzieć, co się dzieje, ale to, co powiedział twój spóźniony ojciec, zawsze do mnie utkwiło. Powodem, dla którego tak ciężko pracował w tej harówce, nie jest nic innego, jak jego rodzina. Nie interesowała go władza ani bogactwo. Wszystko, czego kiedykolwiek pragnął, to aby jego żona i dzieci cieszyły się beztroskim i spokojnym życiem. Rodzina jest tym, co liczy się pod koniec dnia”.