Rozdział 877
„ Sharon Blackwood! Jeśli teraz wyjdziesz z tego domu, zostanie ci zabroniony powrót” – zagroził Taylor, rycząc do Sharon. Przypomniał nawet: „Zrobiłaś sobie tam niezliczonych wrogów, a odejście będzie równoznaczne z wejściem do własnego grobu. Dam ci ostatnią szansę, jeśli natychmiast przeprosisz siostrę!”
„ Pomyślmy o tym, pani Blackwood” – poradził ochroniarz – „Twój ojciec ma rację. Masz zbyt wielu wrogów, a opuszczanie rezydencji Blackwood jest niebezpieczne. Przeproszenie siostry i pozostanie tutaj przynajmniej zapewni ci bezpieczeństwo”.
„ Zamknij się!” – rozkazała Sharon. Spojrzała na niego złowrogo i poinformowała Taylora: „Będziesz tego żałować w przyszłości”.