Rozdział 565 Czego oni chcą?
Alicia zadrżała, chowając się w trawie. Słyszała tylko wiatr i kroki tych ludzi. I zaczęła się pocić zimnym potem
Po kilku minutach usłyszała odgłos strzałów. Patrząc na przestraszone wrony, które wzbiły się w niebo z doliny, Alicia była w szoku, a jej twarz natychmiast zbladła. Ja, Matthew, czy ty jeszcze żyjesz? - pomyślała. Ze strachu, że znajdą ją źli ludzie, nie odważyła się ruszyć, a jej serce waliło jak szalone. Wtedy różne myśli zalały jej umysł
/odkąd przyjechałem do Birmingham, przeżyłem przygodę. Widziałem kilka ekscytujących rzeczy, ale większość z nich jest niebezpieczna. Cholera! Gdybym wiedział, że umrę na środku niczego, wybrałbym pozostanie w moim rodzinnym mieście!