Rozdział 317
„Weź to” – rozkazał, podając mi swoją czarną kartę. Spojrzałem na nią niepewnie. „Rowan...”
„Weź to, Ava. Teraz jesteś moja, co oznacza, że wszystko, co mam, jest twoje. Możesz mieć pieniądze, ale dopóki jesteśmy razem, nie możesz ich używać”.
Marszcząc brwi w konsternacji, przeniosłem wzrok z karty na niego. Nie rozumiałem, co miał na myśli mówiąc „mam pieniądze”. Nie miałem czasu, żeby go wypytywać, ani się nie kłóciłem, bo po tym, jak na mnie patrzył, wiedziałem, że nie ustąpi.