Rozdział 187 Księga 2 Schwytany
-Fioletowy-
„Dlaczego nic nie powiedziałeś?” – zapytała. „Dlaczego nie przyszedłeś do mnie wcześniej?”
„ Cóż, po pierwsze, musiałem się upewnić, że nie masz broni” – odparł, uśmiechając się z zadowoleniem. „Po drugie, nie sądzę, żebyś była zbyt szczęśliwa na mój widok. Najwyraźniej nienawidzisz mnie na tyle, żeby mnie zastrzelić”