Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40

Rozdział 6

Jej ozdoby do włosów były nie na miejscu, a włosy były potargane. Kobieta, która miała być w centrum uwagi, zbladła i była w żałosnym stanie.

„Shannie!” – wykrzyknęła Cindy, wbiegając na scenę.

Mimo że Cindy była bardzo zmartwiona, nie zapomniała o Arielle i szturchnęła ją ramieniem, by odsunęła się na bok.

Arielle miała na sobie obcasy o wysokości dziesięciu centymetrów i stała na krawędzi prowizorycznej sceny.

Siła pchnięcia Cindy sprawiła, że Arielle przewróciła się na bok, straciła równowagę i była bliska upadku ze sceny...

Jednak zareagowała błyskawicznie i osłoniła głowę rękami.

W ten sposób, nawet gdyby upadła, ryzyko wstrząśnienia mózgu byłoby mniejsze.

Jednak ku zaskoczeniu Arielle, nie wylądowała na ziemi. Zamiast tego poczuła silną rękę podtrzymującą jej plecy, podczas gdy druga ręka była owinięta wokół jej talii, gdy była niesiona ze sceny.

Po tym, jak Arielle stanęła mocno na ziemi, instynktownie odwróciła się, by spojrzeć na osobę, która ją uratowała.

Przywitała ją zimna i idealnie wyrzeźbiona twarz. Mężczyzna zmarszczył brwi i powiedział: „Dlaczego nosisz takie wysokie obcasy? Planujesz upaść na śmierć?”

Nie miałam wyboru!

Arielle chciała odpowiedzieć, ale powstrzymała usta. W końcu ten mężczyzna martwił się tylko o jej bezpieczeństwo.

Gdyby nie on, mogłaby już zostać poważnie ranna na skutek upadku.

Arielle przełknęła ślinę i już miała mu podziękować, gdy podbiegł Henrick.

„ Moja kochana córeczko! Czy jesteś ranna? Tata miał ci pomóc, ale pan Nightshire był o krok przede mną... Pan Nightshire wydaje się traktować cię naprawdę dobrze!” powiedział Henrick znacząco z zaniepokojonym wyrazem twarzy.

Z drugiej strony Henrick nawet nie spojrzał na Shandie, którą niesiono po schodach.

To było interesujące dla Arielle. Jeśli chodzi o jej ojca... prawie uwierzyła, że był kochającym ojcem, który rozpieszczał swoją córkę.

Arielle nie mogła zrozumieć, dlaczego jej matka, która na papierze wydawała się idealna, zdecydowała się poślubić mężczyznę takiego jak Henrick?

Od czasu powrotu postanowiła poznać przyczynę, gdyż podejrzewała, że kryje się za tym coś więcej, niż widać na pierwszy rzut oka.

Musiał istnieć jakiś sekret, o którym nie wiedziała.

„ Nic mi nie jest, tato. Powinieneś pójść na górę i zajrzeć do Shandie. Nie jestem pewien, co się działo, ale przed chwilą nagle zemdlała. Mam nadzieję, że to nic poważnego, czym powinniśmy się martwić”.

Wyraz twarzy Arielle był łagodny i spokojny, gdy mówiła, bez śladu obrzydzenia, jakie czuła do Henricka. Zachowywała się dokładnie jak rozsądna i posłuszna córka, z czego Henrick był niezwykle zadowolony.

Mężczyzna mógł być nawet przekonany, że musiał uratować wszechświat w poprzednim życiu, aby mieć tak idealną córkę!

Henrick szybko odpowiedział: „Masz rację. Zaraz pójdę i obejrzę Shandie i nie będę przeszkadzał tobie i panu Nightshire. Panie Nightshire, proszę czuć się jak w domu!”

Gdy Vinson to usłyszał, na jego brwiach pojawiła się zmarszczka.

Poczuć się jak u siebie w domu?

Czy mieszkańcy Southall naprawdę myślą, że jesteśmy na tym samym poziomie?

Mężczyzna spojrzał na Henricka, ale postanowił oszczędzić mu kpin.

Po wyjściu Henricka Vinson powiedział: „Nie przyszedłem, aby uczestniczyć w uroczystości. Czekałem tylko do tej pory, aby upewnić się, że naprawdę nie ma żadnych życzeń, które chciałbyś, abym spełnił. Czy t jest tutaj?”

Arielle czuła się bezradna.

Prawda była taka, że przed powrotem do kraju zebrała jedynie szczegółowe informacje na temat Southalls i nie miała pojęcia o sytuacji gospodarczej w kraju.

Jednakże rodzina Nighshire miała tak duży wpływ na kraj, że można by o niej usłyszeć nawet bez przeprowadzania badań.

Poza tym, patrząc na gości i reakcje Henricka, było jasne, że Vinson był niewątpliwie ważną osobistością w kraju.

Jednakże Arielle wykonała jedynie obowiązki, jakich oczekuje się od personelu medycznego na wyspie, i nic więcej.

Z wyjątkiem faktu, że... spali ze sobą.

Kobieta jednak wolała wierzyć, że nic takiego nie miało miejsca.

Arielle odpowiedziała stanowczo: „Vinson, doceniam twoją miłą ofertę, ale naprawdę nie ma takiej potrzeby”.

Jeśli naprawdę czegoś chciała, była w stanie zdobyć to sama.

Ta kobieta nigdy nie była od nikogo zależna.

Zmarszczka między brwiami Vinsona pogłębiła się, gdy usłyszał słowa Arielle.

„Kobieto, czy ty wiesz, co właśnie odrzuciłaś?”

Vinson nie wierzył, że ktokolwiek odrzuciłby taką ofertę od niego — jakiekolwiek życzenie, które by spełnił. W związku z tym nie miało dla niego sensu, że Arielle wciąż go odrzucała.

Vinson życzył sobie, żeby móc sprawdzić, czy coś jest nie tak z mózgiem tej kobiety!

Patrząc na to, jak poważnie Vinson podchodził do spełnienia jej życzenia, Arielle z jakiegoś nieznanego powodu nie mogła powstrzymać się od rozbawienia.

Wzruszyła ramionami i odpowiedziała: „Może mógłbyś mnie oświecić w kwestii tego, co właśnie odrzuciłam? Czy to był mój Pan Właściwy? Och, i jeszcze jedno, moje imię to nie „Kobieta”.

„ Jak masz na imię?”

„ Nazywam się... Sannie.”

Sannie to przydomek, który nadali Arielle jej zagraniczni rodzice adopcyjni.

„ Rozumiem. Nadal nie powiedziałeś mi, jakie jest twoje życzenie.”

Widząc, jak natarczywy był ten mężczyzna, Arielle zażartowała: „Jeśli naprawdę chcesz mi się odwdzięczyć, to dlaczego... nie wyjdziesz za mnie?”

Vinson był bez słowa po usłyszeniu „życzenia” Arielle i miał skomplikowany wyraz twarzy.

Widząc, jak napięta stała się atmosfera, Arielle odchrząknęła i spróbowała złagodzić napięcie. „Tylko żartowałam. W każdym razie, zapomnij o tym. Naprawdę niczego nie potrzebuję”.

„ Mogę to zrobić” – przemówił nagle Vinson.

„ Co?” Arielle była oszołomiona i z niedowierzaniem zapytała: „Co potrafisz?”.

Vinson odzyskał spokój i ze swoim zwykłym chłodnym wyrazem twarzy odpowiedział: „Mogę spełnić twoje życzenie, ale najpierw muszę to omówić z rodziną, bo nie dotyczy to tylko mnie”.

„ Czekaj...” Arielle szeroko otworzyła oczy ze zdumienia i nie mogła znaleźć słów. „Nie wziąłeś moich słów na poważnie, prawda? Już powiedziałam, że żartowałam!”

„ Cóż, czasami ludzie maskują swoje prawdziwe myśli pod postacią żartów.”

„ Ale naprawdę to był żart! W ogóle mnie nie interesujesz!”

Vinson przez chwilę wyglądał na zagubionego, zanim odpowiedział: „Dlaczego? Każda dziewczyna w Jadeborough marzy o ślubie ze mną”.

„ Ale mnie to nie dotyczy!”

„ W każdym razie... dam ci moją odpowiedź później. Najpierw pójdę.”

Vinson odszedł po skończeniu przemówienia, najwyraźniej nie wierząc, że kobieta po prostu żartuje.

Po wyjściu Vinsona jego ochroniarze, którzy czekali na rogu, podążyli za nim.

„ Hej! Zatrzymaj się! Jeszcze nie skończyliśmy rozmawiać!” Arielle krzyknęła za Vinsonem, goniąc go. Jednak została zablokowana przez ochroniarzy mężczyzny.

„ Przepraszam, proszę pani, nie może pani tam pójść!”

„ Ale mam mu coś ważnego do powiedzenia!”

Jednak ochroniarze nie pozwolili jej przejść. Najwyraźniej bez pozwolenia Vinsona nikt nie miał prawa się do niego zbliżać.

To był również powód, dla którego nikt nie odważył się podejść do Vinsona, nawet osoby z wyższych sfer, które go podziwiały, i inni mężczyźni, którzy chcieli go wykorzystać, aby wspiąć się po szczeblach kariery społecznej.

W takiej sytuacji Arielle nie miała innego wyjścia, jak tylko patrzeć, jak Vinson odlatuje helikopterem, irytując się, że mężczyzna najwyraźniej wziął jej żartobliwe słowa na poważnie.

Jednak jej obawy wkrótce się rozwiały.

Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie wziąłby tego na poważnie.

Odwdzięczyć się komuś, żeniąc się z nią? Takie śmieszne praktyki nie istnieją w dzisiejszych czasach! Po prostu niemożliwe jest, aby ktokolwiek naprawdę rozważał tę propozycję poważnie.

Ten facet chyba sobie ze mnie żartuje. Prawie się nabrałam, bo wyglądał tak poważnie! Chyba to po prostu jego wyjątkowy styl.

Arielle skrzywiła się na tę myśl, całkiem pewna, że Vinson ją oszukał!

W związku z tym nie martwiła się już, jak wytłumaczyć to mężczyźnie. Zamiast tego zaczęła się zastanawiać nad dworem, który kiedyś należał do Moore'ów.

Co właściwie się wydarzyło, że Moore'owie zostali zastąpieni przez Southallów?

تم النسخ بنجاح!