Rozdział 59
Kris pojawił się nagle, a nikt nie wiedział, skąd się wziął. Pojawił się nagle, by chwilę później rozpłynąć się w powietrzu.
Pozostając w podziemnym klubie bokserskim zaledwie przez rok, „on” nigdy nie przegrał ani jednej walki. Chociaż Henry też był silny, poniósł wiele porażek od swojego pierwszego debiutu.
Oglądał tylko jeden z zawodów Krisa w przeszłości. „On” był po prostu chudym nastolatkiem, niezdolnym przyjąć ani jednego ciosu. Nigdy nie wyobrażał sobie, że chudy nastolatek może mieć tak ogromny przypływ energii.