Rozdział 350
Punkt widzenia Sereny
Mój umysł pędzi, gdy wracam do domu, słowa Matta rozbrzmiewają jak mroczny, nieustępliwy rytm bębna w mojej głowie. Kevin nie skończył. Nadchodzi i przychodzi przygotowany. Moje serce wali i trudno mi zachować spokój. Jestem przerażona, ale to tylko popycha mnie do szybszego poruszania się, szybszego stawiania kroków, gdy wracam. Muszę powiedzieć Billowi. On musi wiedzieć, co nadchodzi.
Kiedy w końcu docieram do domu, ledwie łapię oddech, zanim wchodzę do środka, szukając go. Znajduję Billa w salonie, pochylającego się nad dokumentami roboczymi, jego twarz jest poważna, ale zrelaksowana – nieświadomy burzy, która zmierza w naszą stronę. Spogląda w górę, zaskoczony, kiedy wchodzę.